Dzień wcześniej Kiritsis zapowiadał na łamach "Gazety" zdobycie z pruszkowskim zespołem mistrzostwa Polski w sezonie 2001/2002! A w środę wieczorem zdradził nam, że odlatuje do Grecji. - Za pół godziny będę w samolocie - mówił o 22. O 22.30 już nie odbierał telefonu...
Kiritsis nie miał ważnego kontraktu z pruszkowskim klubem na przyszły sezon. Nie chciał go podpisywać ze względu na trudną sytuację finansową klubu. Według jego zapewnień przez tydzień czekał na zawarcie umów sponsorskich, ale ponieważ nic z tego nie wyszło, postanowił opuścić Pruszków. - Dostałem propozycję objęcia stanowiska komisarza ligi greckiej. Nie przyjąłem jej jednak od razu, bo wciąż prowadziłem rozmowy z klubem z Pruszkowa. Nie znaleziono sponsorów, nie dopełniono formalności. Dlatego wyjeżdżam. Przyjmę posadę komisarza w Grecji. Czy jest jakakolwiek szansa na powrót? Jeśli dostanę poważną ofertę z Pruszkowa, zanim podpiszę kontrakt w Grecji, to jest jeszcze nadzieja - mówił Kiritsis.
Według naszych informacji pruszkowski klub boryka się z problemami finansowymi. Oficjalna nazwa zespołu wciąż brzmi Hoop-Blachy Pruszyński. Wiadomo jednak, że firma Hoop wycofała się ze sponsoringu, a firma Blachy-Pruszyński - choć przedłużyła z klubem umowę - odmówiła wspierania finansowego w przyszłym sezonie. Mimo tego klub podpisał umowy z czołowymi reprezentantami Polski. - Klubu na mnie nie stać - dodał Kiritsis. Jego wyjazd nie oznacza, że z zespołem żegnają się pozostali trenerzy, których sprowadził Grek. Jego asystenci - Vojislav Vezović i Gerodemou Vassilis - mają zostać. Nie wiadomo, czy Vezović będzie następcą Kiritsisa. Wczoraj nie udało się nam dodzwonić do nikogo z przedstawicieli pruszkowskiego klubu.
Kiritsis na koniec powiedział także, że klub podpisał wczoraj umowę z amerykańskim rozgrywającym Duanem Cooperem, oraz że na treningi do wczoraj nie stawił się Adrian Małecki.