Nowitzki poprowadził Mavs do zwycięstwa nad Pacers

mik 13.01.2007 00:00

Niemiec zdobył 43 punkty, a jego zespół wygrał 115:113.

Dopiero po dogrywce rozstrzygnęły się losy piątkowego meczu NBA w Indianapolis. Dirk Nowitzki uzyskał 43 punkty - najwięcej w tym sezonie - i dzięki temu Dallas Mavericks pokonali Indiana Pacers. Niemiec zdobył również dwa ostatnie punkty w tym meczu. Na 5 sekund przed zakończeniem spotkania wykorzystał dwa rzuty wolne. W całej dogrywce Novitzki zdobył 8 punktów.

To było trzecie z rzędu zwycięstwo Mavericks, którzy mogą się pochwalić najlepszym bilansem w całej NBA (30 zwycięstw i 8 porażek).

Drugim strzelcem zespołu z Dallas był Jason Terry (30 punktów). W drużynie gospodarzy wyróżnili się Jermaine O'Neal (26 punktów), Stephen Jackson i Danny Granger (po 22).

W innych meczach

Ray Allen zdobył 54 punkty (rekord kariery), a jego Seattle SuperSonics pokonali po dogrywce Utah Jazz. Drużyna z Seattle przerwała tym samym niechlubną serię sześciu kolejnych porażek. Allen trafił 17 z 32 rzutów z gry (w tym 8 z 12 rzutów za trzy punkty), wykorzystał wszystkie (12) rzuty wolne, a do tego jeszcze zdobył 10 zbiórek.

Kobe Bryant, mimo kontuzji pachwiny, zdobył 28 punktów (16 w ostatniej kwarcie), dzięki czemu jego Los Angeles Lakers zakończyli pięciomeczową serię zwycięstw Orlando Magic. Zespół z LA wygrał 109:106.

Po czterech porażkach z rzędu wygrali Philadelphia 76ers. Do zwycięstwa nad Milwaukee Bucks (110:97) poprowadzili ich Willie Green (30 punktów) i Andre Iguodala (26).

Powoli odradzają się obrońcy mistrzowskiego tytułu - Miami Heat, którzy odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu. W piątek pokonali 118:96 Golden State Warriors. Dwyane Wade był o krok od zdobycia triple-double (trzy osiągnięcia statystyczne wyrażone liczbą ponad 9 - niezwykle ceniony wyczyn w NBA). Zabrakło mu jednej asysty. Gwiazdor zespołu z Florydy zaliczył w piątkowym meczu 22 punkty, 10 zbiórek i 9 asyst.

Niecodziennym wyczynem popisał się w meczu z NY Knicks koszykarz Charlotte Bobcats Emeka Okafor. Najlepszy debiutant z 2005 roku zablokował 10 rzutów rywali (średnia najlepszych wynosi niewiele ponad 2). Do tego zdobył 20 punktów. Jego zespół wygrał 126:110, czym zakończył serię trzech zwycięstw New York.