Lider pokonany, remis Barcelony

Rewelacyjna w tym sezonie Saragossa powstrzymała lidera z Sewilli. Na koniec Diogo i Luis Fabiano urządzili sobie walkę na pięści.

17. kolejka Primera Division - wyniki, tabela, strzelcy, składy

W 90. min było 2:1 dla gospodarzy, gdy Diogo nadepnął na rękę Luisa Fabiano. Napastnik Sevilli odpowiedział gradem przekleństw, a obrońca - ciosem pięścią, który był sygnałem do ostrej bijatyki zakończonej dwiema czerwonymi kartkami. - Ja go nadepnąłem niechcący, a on myślał, że celowo. I stało się to wszystko. Tak czy owak przepraszam za swoje zachowanie - mówił Diogo. Głos w sprawie zabrał prezydent Sevilli Del Nido, który nazwał bijatykę kompromitacją.

Wcześniej spotkanie był bardzo dramatyczny z przyczyn czysto piłkarskich. Diogo mógł zostać graczem meczu, bo nie tylko zdobył gola w 14. min, wygrywając walkę w powietrzu po centrze z rożnego, ale też pchał prawą stroną ataki pod bramkę Palopa. Lider z Sewilli w swoim pierwszym meczu w nowym roku długo był bezradny. W 51. min było 2:0, a bramkę - 12. w tym sezonie - zdobył Diego Milito, najlepszy strzelec gospodarzy i jeden z najlepszych w lidze (obok Ronaldinho z Barcy i Kanoute z Sevilli). Diogo pobiegł skrzydłem, zacentrował, a po serii kiksów piłka trafiła do Argentyńczyka.

Sevilla zaatakowała i w 71. min Luis Fabiano zdobył bramkę. Powinien zdobyć i drugą w 80. min, gdy Kanoute wspaniale do niego podał. Fabiano i Chevantón byli sami przed Cesarem, ale zmarnowali okazję na remis. Nic dziwnego, że Luis Fabiano był tak sfrustrowany w końcówce. "Marca" napisała, że od stanu 1:2 pod bramką Cesara przetoczył się huragan, ale gospodarze obronili zwycięstwo. Jednym z bohaterów był kupiony z Valencii przed sezonem Pablo Aimar, który wreszcie pokazuje pełnię talentu, bo omijają go kontuzje.

Kolejny raz zawiódł Real Madryt. "Królewscy" przegrali z Deportivo 0:2 i kontynuują fatalną passę - nie wygrali na Estadio Riazor od 14 lat. W niedzielę szansa była niepowtarzalna, bo Deportivo walczy w tym sezonie o utrzymanie. Nie pomógł debiut kupionego z Boca Juniors za 20,5 mln euro 21-letniego Argentyńczyka Fernando Gago, ani sprowadzonego z Fluminese za 7 mln euro Marcelo. W Realu nie mógł zagrać kontuzjowany Roberto Carlos (na lewej obronie zastąpił go Sergio Ramos), w dodatku już 12 minucie kontuzji doznał Guti.

"Pół Barcy obejrzy to w telewizji" - napisała "Marca" przed meczem mistrza Hiszpanii z Getafe, w którym Frank Rijkaard musiał sobie radzić bez Ronaldinho, Messiego, Deco, Eto'o, Zambrotty, Thurama i Oleguera. Zespół Bernda Schustera, odkąd trzy lata temu awansował do Primera Division, nigdy nie zdobył punktu w meczu z Barcą. Do niedzieli - najpierw gola dla gospodarzy strzelił w 54. min Guiza, a wyrównał w 70. min Xavi.

W wieczornym meczu w niedzielę Valencia pokonała na wyjeździe Villareal 1:0, a jedyną bramkę strzelił w 74. minucie strzelił Miguel Angel Angulo.

Najskuteczniejsi:

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.