Prokom Trefl Sopot pokonał Anwil Włocławek

Nowy trener Anwilu Ales Pipan rozpoczął pracę w Dominet Bank Ekstralidze od porażki. W meczu z Prokomem jego zespół był jednak bez szans (76:88).

Anwil gra fatalnie, zupełnie nie przypomina zespołu, który w ostatnim finale ligi postraszył faworyta z Sopotu. Po odejściu Andreja Urlepa wicemistrz Polski nie straszy ani w ataku, ani w obronie, następca Urlepa David Dedek nie poradził sobie z budową zespołu. Dzieło Urlepa ma teraz kontynuować inny Słoweniec. 47-letni Ales Pipan jest od dwóch lat trenerem reprezentacji tego kraju, pracował wcześniej w czołowych klubach Słowenii, a w sobotę w hitowym meczu z Prokomem po raz pierwszy poprowadził Anwil.

Od razu mógł się przekonać, jak wiele pracy go czeka. - Przez 30 minut graliśmy dobrze, nie jestem rozczarowany postawą zawodników. Zawaliliśmy tylko trzecią kwartę i dlatego przegraliśmy - ocenił Słoweniec. Co chce poprawić? - Czeka nas mnóstwo pracy, ale przede wszystkim musimy poprawić grę w obronie.

W meczu z Prokomem widać było, że w tej chwili Pipan może liczyć tylko na dwóch graczy. Na obwodzie Andrzej Pluta udowodnił, że ma najlepiej ułożoną rękę w Polsce, i wygrał strzelecki pojedynek z Donatasem Slaniną. Pod koszem dobrze grał Otis Hill, który trafił tylko trzy rzuty z gry, ale często był faulowany i wykonywał aż 13 rzutów wolnych (trafił dziewięć). Pozostali gracze Anwilu rozczarowali. Zwłaszcza Mark Dickel. Najlepszy rozgrywający ligi był tym razem mało kreatywny i nic dziwnego, że Pipan często zmieniał go na Nikolę Otasevicia, który królem ataku nie jest, ale przydawał się w obronie.

Pipan na pewno dokona zmian, bo jest kogo wymieniać. - Oprócz spotkania w Sopocie oglądałem na wideo tylko jeden mecz Anwilu. Muszę obejrzeć dużo więcej, aby móc ocenić możliwości graczy. Rozmawiałem już za to z szefami klubu o celach zespołu. Widzę, że klub z Włocławka jest na tyle mocny, aby walczyć o miejsce na szczycie - rzucił ogólnie szkoleniowiec.

Pasjonująco zapowiada się walka o Gorana Jagodnika, byłego gracza Prokomu, który był największą gwiazdą ligi w ostatnich latach. Chce go Anwil, chce go Prokom. Z naszych informacji wynika, że Słoweniec jest coraz bliższy powrotu do Sopotu.

Prokom Trefl Sopot - Anwil Włocławek 88:76 (27:23, 23:16, 21:14, 17:23)

Prokom Trefl Sopot: Christian Dalmau 16, Jeff Nordgaard 14, Donatas Slanina 14, Huseyin Besok 11, Jasmin Hukic 9, Michael Andersen 7, Adam Wójcik 6, Rashid Atkins 5, Tomas Masiulis 4, Tomas Pacesas 2.

Anwil Włocławek: Andrzej Pluta 22, Otis Hill 15, Seid Hajric 11, Zbigniew Białek 11, Gatis Jahovics 5, Mark Dickel 4, Nikola Otasevic 4, Wiktor Grudziński 2, Mladen Soskic 2, Bartłomiej Wołoszyn 0.

Wyniki innych meczów 13. kolejki Dominet Bank Ekstraligi:

Polonia SPEC Warszawa - Polpharma Starogard Gd. 73:82 (22:23, 18:9, 19:30, 14:20)

Kotwica Kołobrzeg - Kager Gdynia 75:79 (26:21, 18:25, 15:15, 16:18)

Sokołów Znicz Jarosław - Bergson Śląsk Wrocław 53:52 (10:17, 15:15, 12:9, 16:11)

BOT Turów Zgorzelec - Energa Czarni Słupsk 74:60 (20:12, 15:11, 20:17, 19:20)

Unia Tarnów - AZS Koszalin 83:90 (20:22, 20:23, 17:22, 26:23)

Gipsar Stal Ostrów Wlkp. - Polpak Świecie 77:66 (17:16, 22:17, 20:12, 18:21)

Tabela (mecze, zwycięstwa, porażki, punkty, kosze, różnica)

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.