Wynik Arenasa to najlepszy rezultat sezonu, ale także rekord klubu należący od 1968 roku do Earla Monroe. Arenas stał się też drugim w historii koszykarzem, który w meczu przeciwko Lakers zdobył 60 lub więcej punktów. Dotąd udawało się to tylko legendarnemu Wiltowi Chamberlainowi - po raz ostatni w 1966 roku.
Gwiazda Wizards trafiła w niedzielę aż 17 z 32 rzutów z gry i 21 z 27 wolnych. - Wiedziałem, że coś się kroi, bo Gilbert jest stąd i chyba z 70 osób z jego rodziny i znajomych wybierało się na mecz. On jest showmanem i lubi takie sytuacje - mówił zawodnik Lakers, ale kolega Arenasa ze studiów w Arizonie, Luke Walton.
- Niektóre z rzutów, jakie trafiał, były po prostu złe i okropne. Tak się nie rzuca, a jednak one mu wpadały - komentował po meczu Kobe Bryant, którego świetny mecz został przyćmiony. W dogrywce Arenas był nie do zatrzymania, sam zdobył 16 punktów, bijąc przy okazji rekord NBA - liczby punktów jednego zawodnika w dogrywce. Bryant rzucił tylko cztery i Lakers przegrali dogrywkę 15:21.
W poniedziałek komisarz NBA David Stern miał także ogłosić rozmiary kar, jakie nałoży na zawodników Denver Nuggets i New York Knicks po wielkiej bójce w sobotnim meczu. W momencie zamykania tego wydania "Gazety" kary nie były jeszcze znane, ale jest pewne, że największą otrzyma najlepszy strzelec ligi Carmelo Anthony z Denver.
Wyniki niedzielnych spotkań zawodowej ligi koszykówki NBA:
Toronto Raptors - Golden State Warriors 120:115
Indiana Pacers - Utah Jazz 94:104
Los Angeles Clippers - Houston Rockets 103:108
Detroit Pistons - Seattle SuperSonics 97:93
Los Angeles Lakers - Washington Wizards 141:147
Konferencja Wschodnia
ATLANTIC DIVISION
CENTRAL DIVISION
SOUTHEAST DIVISION
Konferencja Zachodnia
NORTHWEST DIVISION
PACIFIC DIVISION
SOUTHWEST DIVISION
