Boruc bohaterem derbów Glasgow

Celtic - Rangers 1:1 w 373. derbach Glasgow. Najlepszy na boisku był Artur Boruc.

Polski bramkarz obronił aż 11 strzałów. Przy golu był bez szans - piłka uderzona przez Brahima Hedmaniego trafiła w samo okienko. Kilka minut wcześniej, w 81. min, Polak w niesamowity sposób obronił strzał z dziewięciu metrów Karla Svenssona. Przedtem 26-letniego bramkarza dwa razy ratował słupek.

Maciej Żurawski zagrał słabo. Oddał ledwie jeden - niecelny - strzał na bramkę Allana McGregora, raz był faulowany. Polak pomógł jednak strzelić bramkę Celticowi. Thomas Gravesen miał bardzo dużo miejsca, bo obrońcy Rangers byli zajęci pilnowaniem kapitana reprezentacji Polski.

"Daily Record" twierdzi jednak, że nikt tak nie frustruje kibiców na Celtic Park jak Żurawski. - Potrafi przestać cały mecz, dotykając piłkę kilka razy - twierdzą dziennikarze. - A Kenny Miller zawsze haruje jak wół. Tyle że nie strzela tylu goli - przyznaje szkocki brukowiec. Szkot w 17 meczach ligowych trafił tylko dwa razy. Inna sprawa, że Miller zdecydowanie lepiej od Żurawskiego radzi sobie w Lidze Mistrzów. Strzelił 3 gole, Żurawski żadnego. - Polak to typowy król pola karnego. Trenerzy kochają takich graczy, bo jest ich bardzo mało - mówi legenda Celticu Mark McGhee.

Licząc wszystkie rozgrywki, najlepszym strzelcem mistrzów Szkocji jest właśnie Żurawski. - Maciej może z sukcesami grać w Celticu, bo jest tam mnóstwo zawodników, którzy odwalają resztę roboty. Nieważne, że nie pracuje poza polem karnym. Od tego są Nakamura, McGeady i Maloney. Tyle że oni z kolei potrzebują kogoś, kto będzie wykańczał akcje - dodaje McGhee, w 1981 r. najlepszy zawodnik ligi szkockiej.

Żurawski w 54 meczach w Celticu zdobył 28 bramek. Celtic zdecydowanie prowadzi w tabeli, ma 14 pkt przewagi nad Aberdeen i aż 16 nad Rangers. "The Bhoys" zdobyli najwięcej goli - 37, stracił najmniej - 14.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.