Wilangowski i Szcześniak nie będą grali w Słupsku

Wczoraj upłynął termin podpisywania kontraktów w polskiej lidze koszykówki. Krzysztof Wilangowski i Paweł Szcześniak nie będą grali w Słupsku. Polskimi zawodnikami Czarnych będą tylko Artur Golański, Marcin Stokłosa, Zbigniew Białek i wychowankowie klubu.

Wilangowski i Szcześniak nie będą grali w Słupsku

Wczoraj upłynął termin podpisywania kontraktów w polskiej lidze koszykówki. Krzysztof Wilangowski i Paweł Szcześniak nie będą grali w Słupsku. Polskimi zawodnikami Czarnych będą tylko Artur Golański, Marcin Stokłosa, Zbigniew Białek i wychowankowie klubu.

Wczorajszy dzień był ostatnim, w którym zespoły ekstraklasy mogły podpisywać kontrakty z polskimi zawodnikami. Stresu nie musieli przeżywać działacze Prokomu Trefl Sopot, którzy już na początku miesiąca skompletowali skład na nowy sezon. Ogromne emocje towarzyszyły natomiast ruchom transferowym w Słupsku.

Jeszcze w poniedziałek wieczorem Krzysztof Wilangowski zapewniał prezesów Czarnych, że przyjedzie podpisać kontrakt w Słupsku. Zrobił jednak zupełnie inaczej. Były środkowy reprezentacji, jadąc wczoraj do Słupska, niespodziewanie zmienił kierunek podróży. Trafił do Stargardu Szczecińskiego, by podpisać kontrakt z tamtejszą Spójnią. - Warunki były uzgodnione już wcześniej. Od dłuższego czasu wiadomo było, że zawodnik będzie grał w Stargardzie - mówi Tarek Khrais, agent Wilangowskiego.

To jednak nie koniec niespodzianek. Z oferty Czarnych zrezygnował również Paweł Szcześniak, przygotowywany do roli pierwszego rozgrywającego słupskiej drużyny. Zawodnik, który domagał się w Słupsku prywatnego sponsora, wybrał ostatecznie ofertę Pogoni Ruda Śląska. - Biorąc pod uwagę fakt, że drużyna Pogoni przeżywa podobne, albo jeszcze większe kłopoty finansowe niż my, to bardzo dziwna decyzja - mówi Andrzej Twardowski, wiceprezes ds. koszykówki słupskiego klubu.

Wszystko wskazuje na to, że rozgrywającymi słupskiej drużyny będą w przyszłym sezonie Białorusin Andriej Krivonos (nie podpisał jeszcze kontraktu) i Marcin Stokłosa. Tego ostatniego, podobnie jak Artura Golańskiego, słupski klub wystawił w połowie lipca na listę transferową. - Nikt nie chciał jednak zatrudnić tych zawodników i jesteśmy na siebie skazani. To nawet dobrze. W obecnej sytuacji obaj gracze będą nam bardzo potrzebni - przekonuje Twardowski.

Nowym, polskim zawodnikiem Czarnych będzie jedynie wychowanek SMS Warki Zbigniew Białek, który dopiero rozpoczyna przygodę z zawodową koszykówką. Z drużyną trenować będą również wychowankowie klubu: Rafał Frank, Dariusz Cywiński i Piotr Nosewicz. - Luki kadrowe będziemy musieli uzupełnić zawodnikami zagranicznymi. Nie wpadamy w panikę. Prowadzimy rozmowy z wieloma dobrymi koszykarzami. Na pewno uda nam się zbudować przyzwoitą drużynę - zapewnia Twardowski. Jego zdaniem pierwsze kontrakty z zawodnikami zagranicznymi klub podpisze jeszcze w tym tygodniu.

Nie wiadomo jeszcze, jak zakończy się sprawa Radosława Hyżego i Leszka Karwowskiego. Obaj mają ważne kontrakty z klubem, ale nie chcą grać w Słupsku. Obu zawodnikom klub nie udzielił tzw. listu czystości (klub godzi się na unieważnienie kontraktu). List otrzymał natomiast Piotr Ignatowicz, który zrezygnował z pieniędzy należnych od klubu.

Grzegorz Kubicki

Copyright © Agora SA