Liga Mistrzów: fenomenalny finisz Chelsea

W największym hicie 4. kolejki Ligi Mistrzów Chelsea Londyn zremisowała na Camp Nou z FC Barceloną 2:2. Choć gospodarze dwukrotnie obejmowali prowadzenie, goście potrafili wyrównać w doliczonym czasie gry.

Grupa A

FC Barcelona - Chelsea Londyn 2:2

Już w 3. minucie gospodarze objęli prowadzenie po precyzyjnym strzale Deco zza linii pola karnego. Wyrównał w 53. minucie Frank Lampard. Po podaniu sprzed pola karnego Lampard przejął piłkę tuż przy linii końcowej i mimo asysty Zambrotty perfekcyjnie wymierzonym strzałem przelobował Valdesa. Jednak już sześć minut później Barcelona ponownie prowadziła. Po kapitalnym zagraniu z głębi pola Ronaldinho ograł na skrzydle Boulahrouza i zagrał wzdłuż bramki do Gudjohnsena, który z najbliższej odległości wbił piłkę do siatki. Już w doliczonym czasie gry wyrównał Didier Drogba. Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła piłkę zgrał głową przed bramkę John Terry, a Drogba oszukał Marqueza i z bliskiej odległości wbił piłkę pod interweniującym Valdesem.

Lewski Sofia - Werder Brema 0:3

Gospodarze stracili trzy bramki w ciągu czterech minut. Najpierw Mihajłow nie opanował piłki po podaniu swojego obrońcy. Chwilę później Frank Baumann podwyższył strzałem głową po dośrodkowaniu Vranjesa z rzutu rożnego, a w 37. minucie świetnym strzałem z dystansu popisał się Torsten Frings.

Grupa B

Spartak Moskwa - Inter Mediolan 0:1

Inter, żeby dalej liczyć się w walce o awans musiał w Moskwie wygrać. Goście opromienieni sobotnim zwycięstwem w derbach Mediolanu, choć bez kontuzjowanego w tym meczu Patricka Vieiry, objęli prowadzenie już w 1. minucie spotkania. Po błędzie Martina Stranzla Zlatan Ibrahimović z łatwością dośrodkował z prawego skrzydła, a nie pilnowany Argentyńczyk Julio Cruz umieścił piłkę w siatce.

Wojciech Kowalewski (Spartak Moskwa) - bronił przez całe spotkanie. Przy bramce Cruza (ten sam piłkarz pokonał Polaka w 1. min dwa tygodnie temu) nie zawinił, potem świetnie interweniował m.in. w sytuacji sam na sam z Ibrahimoviciem.

Bayern Monachium - Sporting Lizbona 0:0

Grupa C

FC Liverpool - Girondins Bordeaux 3:0

Gospodarze prowadzą od 23. minuty po golu Luisa Garcii. Z prawego skrzydła dośrodkował Steven Gerrard, a zamykający akcję hiszpański skrzydłowy popisał się efektownym wolejem. Garcia strzelił też trzeciego gola dla Liverpoolu w 76. minucie. Wcześniej bramkę strzelił kapitan The Reds, Steven Gerrard, który dostał znakomite prostopadłe podanie od Buodewijna Zendena i spokojnie w sytuacji sam na sam pokonał Ulricha Rame.

PSV Eindhoven - Galatasaray Stambuł 2:0

W 59. minucie grający w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Tomasa Galatasaray stracił bramkę. Po dośrodkowaniu z wolnego główkował Cocu, strzał holenderskiego weterana obronił Faryd Mondragon, jednak wobec dobitki Timmyego Simmonsa był bezradny. Na sześć minut przed końcem meczu wynik podwyższył Arouna Kone.

Grupa D

AS Roma - Olympiakos Pireus 1:1

Olympiakos prowadzi od 19. minucie po golu Julio Cesara. Brazylijski obrońca po dośrodkowaniu Rivaldo z rzutu rożnego z bliskiej odległości wbił piłkę do siatki. Strzelec bramki nie popisał się w 32. minucie, kiedy Taddei został przez niego faulowany w polu karnym, jednak rzutu karnego nie wykorzystał Francesco Totti. Kapitan Romy strzelił jednak w 66. minucie wyrównującą bramkę. Podawał Taddei, a Totti znakomicie opanował piłkę i z pięciu metrów pokonał Nikopolidisa.

Michał Żewłakow (Olympiakos) - grał na prawej obronie przez 90 min. Niczym się nie wyróżnił.

Szachtar Donieck - Valencia CF 2:2

Już w 2. minucie gospodarze niespodziewanie objęli prowadzenie. Po faulu tuż przed polem karnym Valencii świetnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Jadson. W 18. minucie wyrówanał Fernando Morientes, wykorzystując płaskie dośrodkowanie Davida Villi z rzutu wolnego. Dziesięć minut później Fernandinho popisał się wspaniałym uderzeniem z dystansu - z blisko 30 m pokonał Canizaresa. Na ponowne wyrównanie Valencia czekała do 68. minuty, kiedy Robert Ayala wepchnął piłkę do siatki po zagraniu Emiliano Morettiego.

Mariusz Lewandowski (Szachtar Donieck) - grał na środku obrony przez 90 min pojedynku z Valencią. Trzy razy strzelił niecelnie na bramkę Santiago Canizaresa. W 75. min dostał żółtą kartkę.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.