Real i Barcelona wygrywają w USA

Mistrz i wicemistrz Hiszpanii: Barcelona i Real Madryt odniosły zwycięstwa w sobotnich meczach towarzyskich w USA. Barcelona pokonała 4:1 zespół New York Red Bulls, a Real wygrał ze swoim imiennikiem z Salt Lake City 2:0.

Pierwszą bramkę dla Realu zdobył Ruud van Nistelrooy, który wykorzystał rzut karny. Na 2:0 podwyższył Robinho.

Mecz był towarzyskim tylko z nazwy. Na boisku dochodziło do wielu ostrych zagrań. W 58. minucie z boiska został usunięty zawodnik gospodarzy Atiba Harris.

Real rozegrał w USA dwa mecze. W pierwszym zremisował z drużyną Piotra Nowaka DC United 1:1.

Spotkanie w Nowym Jorku oglądało 79 tysięcy widzów. Barcelona objęła prowadzenie w 13. minucie, gdy Ronaldinho wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Marvella Wynne'ego na Samuelu Eto'o.

Wyrównał w 39. minucie Youri Djorkaeff. To był pierwszy mecz słynnego Francuza (mistrz świata z 1998 r.) w Red Bulls od dwóch miesięcy. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.

Na początku drugiej połowy znów gola zdobył Ronaldinho, który otrzymał świetne podanie od Lionela Messiego. Na 3:1 podwyższył nastoletni Argentyńczyk, a wynik meczu ustalił na 3 minuty przed końcem meczu jego rodak Javier Saviola (znów asystował Messi).

To był trzeci i ostatni mecz Barcelony w USA. W pierwszych dwóch odnotowała dwa remisy (1:1 z Chivas Guadalajara i 4:4 z innym meksykańskim zespołem - Club America).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.