Rozmowa z Adamem Wójcikiem

Rozmowa z Adamem Wójcikiem

Andrzej Jaworski: Jak podobają się Panu wyniki losowania Euroligi?

Adam Wójcik: Nie ma co tu rozpatrywać z punktu widzenia "podoba się czy nie". Trzeba grać. Na pewno trafiliśmy na dobre zespoły i szykują się dobre widowiska. Jest sporo nowych drużyn, ze starych zostały tylko Alba i Maccabi.

W pierwszym meczu na własnym parkiecie zmierzycie się właśnie z Maccabi. Okazja do rewanżu?

- Na razie to nie mamy jeszcze co mówić o jakimś rewanżu. Przecież to jest najlepszy europejski zespół, a my nawet nie mamy składu. W takiej sytuacji to cienko bym nas widział. Musimy poczekać, aż będzie trener, pełny skład. Wówczas mam nadzieję, że będziemy w stanie zaprezentować się lepiej niż w minionym sezonie w Suprolidze.

Porównując Waszą grupę z innymi, można odnieść wrażenie, że gorzej wylosować nie mogliście.

- Teraz to możemy sobie gdybać. Później może okazać się jednak, że drużyny z innych grup są silniejsze, a u nas słabsze. Poczekajmy z ocenami do czasu, gdy poznamy pełne składy grup. Nikogo się jednak nie obawiam.

Czy w Waszej grupie są zespoły poza zasięgiem Śląska?

- Z każdym można wygrać, z każdym przegrać. Wiele zależy od dyspozycji dnia, składu, zgrania zespołu. Uważam, że stać nas na niespodzianki.

Kogo chciałby Pan do Waszej grupy z eliminacji?

- Nie mam specjalnych życzeń.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.