Bohater Dallas szybko się zbierał po meczu numer 4, w którym zdobył zaledwie 11 punktów. W czwartej kwarcie piątego meczu na niespełna 9 minut przed końcem trafił dwa rzuty wolne, następnie zmienił wszystkich pozostałych zawodników meczu w widzów, gdy w ciągu kolejnych czterech (!) minut zdobył 15 punktów z rzędu. Kiedy skończył Mavs prowadzili 104-93. Drużyna Suns walczyła do końca, ale gdy tylko odrobili w końcówce nieco ze strat, Nowitzki ponownie dał do zrozumienia, że nie pozwoli im na wiele - dobijając rzut kolegi z drużyny, a następnie trafiając za trzy (5/6 w całym meczu).
Suns nie grali źle, ale nie mieli ani jednego sposobu, żeby zatrzymać Niemca - Tim Thomas rzucił 26 punktów, a Steve Nash i Shawn Marion po 20 (ten drugi zebrał także 10 piłek). Drużyna z Phoenix może mówić o pechu: w tegorocznych play off Nowitzki jest drugim zawodnikiem z co najmniej 50-punktowym dorobkiem. Poprzednim był Kobe Bryant z LA Lakers - również w meczu przeciwko Suns. Tamten mecz "Słońca" jednak wygrały po dogrywce.
(stan rywalizacji do czterech zwycięstw - 3:2)