Fruwając pod koszem. Świadectwa wielkości

W debiucie w play-off Michaela Jordana rozbolał ząb mądrości, a Bulls przegrali z Milwaukee. Sukcesy MJ zaczął odnosić dopiero za czwartym podejściem. Shaquille O'Neal przez pierwsze lata swoich występów w play-off zbierał regularne baty i przegrywał do zera. Początki Koby'ego Bryanta pamiętamy głównie z niedolotów w serii z Utah Jazz. Przed tegorocznym play-off wszyscy zastanawiali się, jak zadebiutuje w nich Król James aka Wybraniec aka Złote dziecko. Dał radę.

Na play-off Nike przygotowało kampanię reklamową pod hasłem "Wszyscy jesteśmy świadkami". Zaroiło się od koszulek z prostym napisem "ŚWIADEK". Biblijne skojarzenia nasuwają się same. Oto rodzi nam się nowy koszykarski Bóg. My jesteśmy tylko świadkami - Jego legendy, Jego potęgi, Jego wielkości. I rzeczywiście - z każdym kolejnym meczem LeBron dostarcza niewiernym nowych dowodów. Każdy występ to kolejne świadectwo, że LeBron James wybitnym koszykarzem jest.

Niektórzy tylko by chcieli, inni tylko marzą, a jeszcze inni po prostu TO sprawiają

W debiucie w play-off LeBron zalicza triple double (32/11/11), a Cavaliers łatwo wygrywają z Wizards. Po meczu zachwycony Scottie Pippen mówi, że widział dziś na parkiecie Michaela Jordana i wszystkich innych wielkich koszykarzy, przeciwko którym grał.

Jeśli pogodzisz się z oczekiwaniami innych, zwłaszcza tymi negatywnymi, to nigdy nie zmienisz ostatecznego rezultatu

W trakcie obecnego sezonu wielu powątpiewało, czy LeBron ma "instynkt zabójcy". Mówili, że w decydujących momentach drży mu ręka, że boi się oddawać rzuty w końcówkach. Kiedy w drugim meczu z Wizards LeBron zalicza dziesięć strat i pudłuje 18 z 25 rzutów, sceptycy triumfują. Ale trzy z kolejnych czterech meczów kończą się różnicą jednego punktu. Wszystkie na korzyść Cavaliers. Dwa z nich (trzeci i piąty) zwycięskim rzutem kończy sam LeBron.

Aby osiągnąć sukces, musisz być egoistą. Ale gdy już przejdziesz na najwyższy poziom, musisz przestać być egoistą

W końcówce meczu numer sześć LeBron szepce do ucha Gilbertowi Arenasowi przed oddaniem decydujących rzutów wolnych: "Jeśli nie trafisz, to odpadacie". Wytrącony z równowagi Arenas pudłuje oba wolne. Kiedy wszyscy czekają na kolejną, decydującą akcję Jamesa, piłkę dostaje Damon Jones, który na parkiet wszedł tylko na kilka sekund - właśnie na ten jeden rzut. Trafia i Wizards zostają wyeliminowani.

Musisz oczekiwać od siebie wielkich rzeczy - zanim jeszcze jesteś w stanie ich dokonać

Wyeliminowanie Wizards miało być kresem tegorocznej przygody LeBrona w play-off. W drugiej rundzie czekał przecież faworyt do mistrzowskiego tytułu, Detroit Pistons. Plan maksimum zakładał wyrwanie Tłokom jednego, może dwóch meczów. Buńczuczni Pistons naśmiewali się z kampanii o świadkach. - LeBron, teraz to ty będziesz świadkiem. Doświadczysz, co znaczy prawdziwa obrona - mówił trener Flip Saunders. - Jest niezły, ale Bogiem nie jest. Potraktujemy go łokciami, będziemy go potrajać, będzie musiał oddawać piłkę kolegom, którzy przecież nie potrafią rzucać - śmiał się Tayshaun Prince. Pierwsze dwa mecze potwierdzają prognozy, to mecz do jednej bramki. I nagle wszystko się odmienia, Cavs grają jak natchnieni, wygrywają trzy kolejne mecze, a w spotkaniu nr 6 są o krok od awansu. W ostatnim meczu górę bierze doświadczenie niedawnych mistrzów NBA, ale - choć pokonany - LeBron jest już zwycięzcą.

Decydujący mecz nr 7 zakończył się po zamknięciu tego numeru, ale niezależnie od wyniku LeBron już jest zwycięzcą.

Porażkę można zaakceptować. To, czego zaakceptować nie można, to niepróbowanie

(autorem wszystkich cytatów wykorzystanych w tekście jest oczywiście Michael Jordan).

Kronika towarzyska

Tegoroczne play-off są jednymi z najbardziej ekscytujących w historii. Aż osiem meczów rozstrzygnęło się najmniejszą możliwą różnicą jednego punktu - a jesteśmy dopiero na półmetku, więc niewykluczone, że padnie rekord z 1987 roku (dziewięć). Rekord liczby dogrywek (siedem - w latach 1993 i 1994) już padł: w tegorocznych play-off rozegrano osiem dogrywek.

Jutro decydujący siódmy mecz San Antonio - Dallas. Dziennikarze zapytali trenera Avery Johnsona, czy się boi: - Jaki strach? Rozmawiacie z facetem, który kiedyś został zwolniony z pracy w Wigilię.

Tytuł MVP ligi otrzymał Steve Nash. Zydrunas Ilgauskas tłumaczy, dlaczego nie LeBron: - Bali się mu przyznać tytuł. Bo jak mu go dadzą teraz, to co będą robić przez najbliższe 10 lat? Gorzej raczej grać nie będzie.

Phoenix Suns rozegrali 16 z ostatnich 22 meczów przeciwko drużynom z Los Angeles. W końcówce sezonu zasadniczego grali dwa razy z Lakers i raz z Clippers, potem w play-off zaliczyli siedmiomeczowe serie przeciwko Lakers i Clippers. Kolejny, już ostatni taki mecz w poniedziałek.

Tako rzecze Shaq

" Dzisiejszy dzień przejdzie do historii. Jestem pierwszym graczem, któremu odgwizdano faul pup-fensywny [ass-fensive]".

Złota myśl

"Oni nie są Wielkim Złym Wilkiem, a my nie jesteśmy Trzema Małymi Świnkami"

LeBron James o rywalizacji z Detroit.

Niezłe numery

94 procent

Skuteczność z rzutów wolnych Dirka Nowitzkiego w serii z San Antonio. Rzucał 64-krotnie, pomylił się tylko 4 razy. Dirk ma sposób na koncentrację - przed ważnymi rzutami nuci piosenki Davida Hasselhoffa.

25 procent

Skuteczność z rzutów wolnych Bena Wallace'a w serii z Cleveland. W meczu numer 5 przegranym przez Detroit dwoma punktami Wallace wykonywał siedem wolnych. Nie trafił ani razu. Być może dlatego, że nie podśpiewuje.

Ciekawostki

LeBron James jest najmłodszym koszykarzem w historii NBA, który:

- otrzymał nagrodę dla najlepszego debiutanta (19 lat)

- zaliczył triple double (20 lat i 20 dni)

- zdobył 50 punktów w meczu (20 lat i 80 dni)

- zdobył w sezonie ponad 2000 punktów i rzucał średnio ponad 30 punktów na mecz (21 lat)

- został uznany MVP Meczu Gwiazd (21 lat i 55 dni)

- został wybrany do pierwszej piątki NBA (21 lat i 138 dni)

- zdobył 1000, 2000, 3000, 4000, 5000 i 6000 punktów (to ostatnie 21 lat i 89 dni).

LeBron co rusz zostaje w jakiejś dziedzinie najmłodszym rekordzistą - prześmiewczy portal The Onion napisał, że jak tak dalej pójdzie, to LeBron stanie się najmłodszym zawodnikiem w historii, który skończy 22 lata.

Jest jednym z trzech koszykarzy (obok Michaela Jordana i Oscara Robertsona), który w pierwszym sezonie miał średnio ponad 20 punktów, 5 zbiórek i 5 asyst.

Jest jednym z pięciu koszykarzy (obok Jordana, Robertsona, Larry'ego Birda i Johna Havlicka), który zdobywał średnio ponad 25 punktów, 7 zbiórek i 7 asyst (sezon 2004/05).

Jest jednym z czterech koszykarzy (obok Jordana, Robertsona i Jerry'ego Westa), który zdobywał średnio ponad 30 punktów, 7 zbiórek i 6 asyst (2005/06).

Jest jednym z trzech koszykarzy (obok Magica Johnsona i Johny'ego McCarthy'ego), który zaliczył triple double w debiucie w play-offach.

Jest jedynym koszykarzem, który w swoim pierwszym wyjazdowym meczu w play-offach rzucił ponad 40 punktów.

Jego syn ma półtora roku i nazywa się LeBron junior.

LeBron James urodził się 30 grudnia. Tak jak Tiger Woods i Rudyard Kipling. Ciekawe, prawda?

źródło: Wikipedia

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.