Mariusz Wach: To był okres bardzo udany, bo w dziewięciu walkach dziewięć razy wygrywałem. Jestem zadowolony, choć trudno jeszcze mówić o poważnych walkach w mojej karierze. Liczę, że dopiero za półtora roku powalczę o jakiś mistrzowski pas w Europie.
- W USA miałem dwie walki i obie wygrałem. Z Nigeryjczykiem walczyłem przed walką Artura Gattiego w obecności 13 tys. widzów na trybunach. To były niezapomniane chwile.
- ...i największe pieniądze. Najwięksi i najbardziej zagorzali kibice żyją tym na co dzień, przychodzą na treningi i sparingi. A każda gala boksu to prawdziwy show.
- Tam trwa walka o życie. Kilkunastu zawodników ćwiczy w jednej wadze, a tylko najlepszy z nich zarabia pieniądze. Pozostali są tylko sparingpartnerami.
- Kiedyś były prowadzone rozmowy, ale zostały przerwane. Wszystko zależy od mojego promotora Andrzeja Gmitruka i Canal +, który jest sponsorem. Jak się dogadają, to dlaczego nie? Byłoby mi bardzo miło i świetnie bym się czuł.
- Pod koniec pierwszej rundy Ukrainiec już leżał na deskach po prawym podbródkowym. Od tego momentu nie miał ochoty walczyć. Wygrana była kwestią jednego ciosu. Sędzia zdecydował się przerwać walkę w drugiej rundzie [pojedynek zakontraktowano na sześć rund po trzy minuty - przyp. red].
- Nie wiem. Nie zastanawiałem się nad tym. Kiedyś chciałbym powalczyć z pewnym Francuzem o mistrzostwo Europy.
- Do Tomasza Adamka, z którym czasami ćwiczę w Warszawie, a w USA mieszkałem z nim w jednym pokoju. Podoba mi się jego kariera.
- Przez cały poprzedni rok byłem może półtora tygodnia. Resztę czasu spędzałem najczęściej w Warszawie, gdzie mieszkam i trenuję.
- Na wszystko jest czas. Marta pochodzi z Radomia, ale mieszkamy razem w Warszawie. Powoli się przyzwyczaja, że wybrała sobie sportowca, który cały czas jest albo na treningach, albo w rozjazdach.
- Właśnie dzwonili do mnie z Niemiec i jest całkiem prawdopodobne, że pojadę na sparingi z Chrisem Birdem, który 22 maja będzie walczył z Kliczką. A ja mam walczyć 26 maja, ale gdzie i z kim - jeszcze nie wiem.
* Mariusz Wach jest bokserem zawodowym, wychowankiem Hutnika Kraków.