Przemysław Frasunkiewicz i Jarosław Kalinowski nowymi koszykarzami Noteci Inowrocław

W ekstraklasie od nowego sezonu nie zagrają za to współautorzy awansu z I ligi: Kevin Turner, Ticijano Mazija, Tomasz Pięta i Andrzej Molenda

Przemysław Frasunkiewicz i Jarosław Kalinowski nowymi koszykarzami Noteci Inowrocław

W ekstraklasie od nowego sezonu nie zagrają za to współautorzy awansu z I ligi: Kevin Turner, Ticijano Mazija, Tomasz Pięta i Andrzej Molenda

Obaj zawodnicy podpisali roczne kontrakty. Ponadto umowę z klubem o dwa lata przedłużył Tomasz Mrożek, a warunki nowych kontraktów uzgodniono z trenerem Jerzym Chudeuszem, Jarosławem Marcinkowskim, Piotrem Czaską, Maciejem Świątkiem i najmłodszym w zespole Krystianem Skoniecznym. Jak zapewnia dyrektor Noteci Cezary Rydlichowski, wymienieni po powrocie z urlopów złożą podpisy na umowach. Zabraknie w zespole współautorów awansu do grona najlepszych drużyn w Polsce: najskuteczniejszego zawodnika Kevina Turnera, Ticiano Maziji oraz Tomasza Pięty i Andrzeja Molendy.

Nowi zawodnicy mają po 22 lata. Frasunkiewicz ma 201 cm wzrostu, a jego atutem jest skuteczność w rzutach za 3 pkt. Wychowanka MKS Gdynia, bardzo dobrze zna były trener Astorii Bydgoszcz Adam Ziemiński, który prowadząc Trefla Sopot z III do I ligi, miał tego skocznego skrzydłowego do dyspozycji. Najlepszym był dla Frasunkiewicza poprzedni sezon, kiedy jako gracz SKK Szczecin w 39 meczach zdobywał średnio 16,9 pkt i był najskuteczniejszym zawodnikiem swojego zespołu. Kalinowski, który pierwsze kroki na parkiecie stawiał w Zastalu Zielona Góra, rok temu zasilił pruszkowski Hoop, gdzie grał obok Tomasza Suskiego i Antoine'a Jouberta.

Dla Gazety

Jerzy Chudeusz

trener Noteci

Moja opinia o nowych zawodnikach jest jak najbardziej pozytywna. W końcu to i ja zabiegałem o ich zatrudnienie. Noteci sa potrzebni młodzi zawodnicy, którzy karierę mają jeszcze przed sobą, a jednocześnie mają już jakiś dorobek i doświadczenie koszykarskie. Myślę, że tacy młodzi ambitni ludzie będą chcieli wypromować zespół i siebie. Na pewno gwarantują oni pewien poziom sportowy. Wprawdzie Jarek Kalinowski nie miał mocnego sezonu, bo praktycznie spędził go na ławce rezerwowych, ale wierzę, że tym bardziej będzie starał się udowodnić, na ile go stać. Na pewno będzie musiał rywalizować o miejsce w składzie z zagranicznym rozgrywającym, którego klub jeszcze planuje zakontraktować. Frasunkiewicz pokazał się z bardzo dobrej strony w Szczecinie. Jest walaczny na tablicach i umie dobrze podać piłkę. Wszystkie możliwości nowych zawodników z pewnością potwierdzą się "w praniu", czyli na treningach przed, a potem w trakcie sezonu. Będziemy jeszcze szukać centra i rozgrywającego w gronie zawodników zagranicznych.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.