ME: Siudkowie będą walczyć

- Do Francji jedziemy po medal - zapowiadają Dorota i Mariusz Siudkowie, którzy we wtorek wyjadą na lodowisko w Lyonie. Polska para sportowa liczy na srebro lub brąz. Z igrzysk w Turynie medalu raczej nie przywiezie

- Mistrzostwa Europy to ostatni etap przygotowań do igrzysk. Chcemy sprawdzić formę, porównać się z konkurencją. Oczywiście powalczymy o medal - mówi "Gazecie" Mariusz Siudek. Od razu jednak zastrzega, że w grę wchodzi najwyżej srebro. - Złoto zdobędą Rosjanie Tatiana Totmianina i Maksym Marynin. Są poza zasięgiem wszystkich - podkreśla Siudek.

Rosjanie zajmują teraz drugie miejsce w światowych rankingach, ale słyną z perfekcyjnego przygotowania do wielkich imprez. W ostatnich dwóch latach pewnie wygrywali w MŚ i ME. - Dopiero za nimi będzie się toczyć walka. Zadecydują poszczególne elementy w programach i dyspozycja dnia - mówią polscy łyżwiarze.

Żeby zrealizować cel, muszą jednak pokonać dwie kolejne pary rosyjskie: Marię Pietrową i Alieksieja Tichonowa (aktualni liderzy rankingów) oraz Julię Obertas i Siergieja Sławnowa. Do walki o podium mogą też włączyć się reprezentujący Niemcy Aliona Sawczenko i Robin Szolkowy.

Siudkowie przygotowali na ME i igrzyska ten sam program co w poprzednim sezonie, do muzyki Ennio Morricone z filmu "Misja". - Trochę go zmodyfikowaliśmy, bo zmienił się regulamin. Musieliśmy zamienić kolejność podnoszeń, by program miał odpowiednio wysoki poziom trudności - opowiada Siudek.

Polacy słyną z trudnych technicznie programów z duża ilością skoków. Zawsze nieco niższe noty dostawali za wartość artystyczną. Mimo zmian w systemie oceniania łyżwiarzy, wciąż narzekają, że noty są uznaniowe. - Cały czas premiowane są nazwiska - żali się Mariusz.

Arcytrudne podnoszenia i skoki pozwoliły jednak Polakom na trwałe przebicie się do czołówki. W 2004 roku na ME zdobyli brązowy medal, a w latach 1999-2000 stawali na drugim stopniu podium. Ich największy sukces to brązowy medal MŚ z 1999 r.

Co z igrzyskami? Siudkowie startują już 11. rok i zdają sobie sprawę, że powoli zbliża się koniec kariery. Mariusz ma 33 lata, Dorota - 30. - Igrzyska w Turynie będą naszymi ostatnimi i dlatego traktujemy je jako cel numer jeden - mówią. Polacy zajęli 7. miejsce w Salt Lake City (2002) i 10. w Nagano (1998). - Czujemy niedosyt. Zawsze coś się nie udawało, wypadaliśmy poniżej oczekiwań własnych i kibiców. Teraz chcemy wreszcie pojechać na 100 proc., ale o medal będzie piekielnie ciężko - podkreślają Siudkowie. W Turynie trzeba będzie pokonać nie tylko Rosjan i Niemców, ale także Chińczyków, którzy mają aż trzy silne pary (start jednej z nich nie jest jednak pewien, bo partner Xue Shen - Hongobo Zhao, jest kontuzjowany). - Nie stawiamy sobie żadnego celu na igrzyska, nie określamy miejsca, ale chcemy być jak najwyżej - mówi Mariusz.

Dlaczego w Polsce nie widać ich następców? - Ciężko jest uprawiać łyżwiarstwo figurowe. Nie ma warunków, jest raptem siedem lodowisk, w Kanadzie w samym Montrealu jest ich 200, a i tak wszystkie są oblegane - mówi Siudek. To właśnie w Montrealu nasza najlepsza para mieszka i trenuje już od 2003 r. Ich szkoleniowcem jest Richard Gauthier. Trener nie przyjechał na ME, został w Kanadzie z drugą parą, którą się opiekuje - Valerie Marcoux i Craigiem Buntinem. Siudkowie spotkają się z nimi w Polsce po powrocie z Lyonu. Formę przed Turynem będą szlifować w Oświęcimiu i Warszawie.

W Lyonie zobaczymy także polską parę taneczną Aleksandrę Kauc i Michała Zycha oraz solistę Przemysława Domańskiego. Dla pary z Łodzi, która rok temu zajęła 17. miejsce, szczytem możliwości jest początek drugiej dziesiątki, dla 19-letniego Domańskiego - awans do finału, czyli do grona 24 zawodników, którzy wystąpią z programem dowolnym.

Podobnie jak rok temu w Turynie komplet złotych krążków mogą zdobyć Rosjanie. Są faworytami we wszystkich konkurencjach. Największą gwiazdą imprezy będzie Irina Słucka, która walczy już o siódmy tytuł. Jeśli jej się uda, pobije rekord słynnej Niemki Katariny Witt.

ME w łyżwiarstwie figurowym (relacje w Eurosporcie i TVP)

Wtorek

Pary taneczne, taniec obowiązkowy (A. Kauc, M. Zych)

Pary sportowe, program krótki (D. i M. Siudek)

Środa

Solistki, program krótki

Pary sportowe, program dowolny (D. i M. Siudek)

Czwartek

Pary taneczne, taniec oryginalny (A. Kauc, M. Zych)

Solistki, program krótki

Piątek

Soliści, program krótki (P. Domański)

Pary taneczne, taniec dowolny (A. Kauc, M. Zych)

Sobota

Soliści, program dowolny (P. Domański, o ile wejdzie do finału)

Niedziela

Pokazy mistrzów

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.