Turów będzie spółką akcyjną?

KOSZYKÓWKA. Nie do końca grudnia tego roku, a do połowy sierpnia 2006 - rada nadzorcza Polskiej Ligi Koszykówki ma przesunąć termin ostatecznego przekształcenia w spółki akcyjne klubów działających na zasadzie stowarzyszeń. Wśród nich jest Turów Zgorzelec

- Jeśli do końca grudnia jakiś klub nie przekształci się w sportową spółkę akcyjną, będzie relegowany z ligi - groził kilka miesięcy temu prezes Polskiej Ligi Koszykówki Janusz Wierzbowski. Te groźby dotyczyły dolnośląskiego klubu Turów Zgorzelec, działającego na zasadzie stowarzyszenia.

Do końca roku pozostało już tylko dziesięć dni, a klub ze Zgorzelca wciąż nie jest spółką akcyjną i na pewno nie będzie do końca roku. Prawdopodobnie jednak w Zgorzelcu nie muszą obawiać się najgorszego.

Szefowie zgorzeleckiego klubu wraz z działaczami czterech innych ekstraklasowych klubów - z Bydgoszczy, Koszalina, Świecia oraz Kołobrzegu wystąpiły do rady nadzorczej PLK o przesunięcie grudniowego terminu przekształcenia w sportowe spółki. I wiele wskazuje, że prośba zostanie rozpatrzona pozytywnie.

- Tę kwestię będziemy rozstrzygać po świętach, ale według mnie termin grudniowy będzie przesunięty na korzyść klubów działających na zasadzie stowarzyszeń - uważa Wojciech Chomicz, przewodniczący rady nadzorczej Polskiej Ligi Koszykówki.

Klubom pomogła zmiana ustawy traktująca między innymi działalność sportowych spółek akcyjnych. Weszła ona w życie kilka miesięcy temu i wedle jej nowych zapisów kluby działające na zasadzie stowarzyszeń będą miały czas na przekształcenia do połowy sierpnia 2006 roku.

- Nowa ustawa sprzyja tym klubom, które wciąż nie przekształciły się w spółki akcyjne, ale pamiętajmy, że na razie termin obowiązujący to 31 grudnia. Myślę jednak, że ulegnie on zmianie, choć trzeba jeszcze poczekać na ostateczne decyzje - komentuje Chomicz.

Przewodniczący rady nadzorczej zapewnia, że 18 sierpnia to termin ostateczny. Który klub nie zdąży, to nie zostanie dopuszczony do rozgrywek. - Nie wyobrażam, sobie, abyśmy dawali jeszcze więcej czasu - mówi Chomicz.

Działacze Turowa niechętnie komentują całą sytuację. - Mogę powiedzieć, że ze wszystkim jesteśmy na bieżąco i cały czas prowadzimy działania w celu przekształcenia - mówi pełnomocnik prezesa Turowa Roman Mazur.

Działacz Turowa nie chce także zdradzić, jakie podmioty gospodarcze będą ewentualnymi udziałowcami nowej spółki.

Szefowie zgorzeleckiej drużyny nie są zadowoleni, że musi zmienić się forma prawna funkcjonowania zespołu.

W przypadku gdy nastąpi przekształcenie w sportową spółkę akcyjną, to według działaczy wzrosną koszty funkcjonowania zespołu.

- Będzie musiał zostać stworzony zarząd, rada nadzorcza, trzeba będzie zatrudnić ludzi i im płacić - mówił kiedyś prezes Turowa Zbigniew Kamiński.

Sam szef zgorzeleckiego klubu zapewnia, że funkcję szefa klubu pełni społecznie, bo na co dzień pracuje w kopalni Turów jako dyrektor techniczny.

Turów jest jednym z nielicznych klubów koszykarskich, który bez zarzutów wywiązuje się z zobowiązań finansowych wobec graczy, trenerów, a także państwowych instytucji.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.