NBA: 46 punktów i rekord sezonu Bryanta

Ile punktów musi zdobywać Kobe Bryant, żeby Los Angeles Lakers wyszli z dołka i zaczęli wygrywać? W niedzielę rzucający z LA pobił rekord sezonu (46 pkt z New Jersey Nets), ale Lakers znów przegrali.

Bryant jest w tym sezonie najlepszym strzelcem ligi (średnio 34,2 pkt na mecz), ale jego zespół stacza się na dno. Lakers zajmują trzecie miejsce od końca w Konferencji Zachodniej (bilans 5-7), a ich gra jest momentami żałosna. - Kąpiel błotna - podsumował pierwszą połowę trener Phil Jackson. Lakers przegrywali wówczas 28:36 (zdobyli zaledwie cztery punkty więcej od najgorszego wyniku klubu do przerwy).

W drugiej części było lepiej, bo zaczął trafiać Kobe. 27-letni zawodnik po pierwszej połowie miał tylko siedem punktów, ale w drugiej zdobył ich 38. Lakers dogonili Nets, choć na początku trzeciej kwarty przegrywali już 41:59. W ostatniej akcji meczu, przy prowadzeniu gości dwoma punktami, piłkę mieli Lakers. Bryant podał do Lamara Odoma (1/11 z gry w meczu), a ten oczywiście spudłował rzut za trzy punkty. Piłkę zebrał jednak Brian Cook (jedyny obok Bryanta, który uzyskał ponad 10 punktów) i równo z końcową syreną trafił do kosza. W dogrywce dominowali jednak Nets, których prowadził znakomity tego dnia Jason Kidd - 35 punktów, 12 asyst i 8 zbiórek.

Niedzielne wyniki:

Atlanta Hawks - Portland Trail Blazers 75:77

Los Angeles Clippers - Indiana Pacers 92:97

Los Angeles Lakers - New Jersey Nets 96:102 (po dogrywce)

EASTERN CONFERENCE

ATLANTIC DIVISION

CENTRAL DIVISION

SOUTHEAST DIVISION

WESTERN CONFERENCE

NORTHWEST DIVISION

PACIFIC DIVISION

SOUTHWEST DIVISION

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.