Krzysztof Oliwa zostaje w NHL

Phoenix Coyotes przejęli kontrakt Krzysztofa Oliwy, którego zwolnili New Jersey Devils - podaje kanadyjska strona internetowa tsn.ca. Ale amerykańska prasa milczy na ten temat.

Podobne informacje można znaleźć na europejskich witrynach hokejowych. - Na razie to tylko spekulacje - mówi "Gazecie" ojciec hokeisty. Do Krzysztofa Oliwy nie udało nam się dodzwonić.

Polak ponad dwa tygodnie temu został odsunięty ze składu Devils - miał za wysoki kontrakt (836 tys. dolarów za sezon), a prawie w ogóle nie grał. - Nie potrzebujemy już zawodników, którzy się tylko biją - tłumaczył menedżer Devils Lou Lamoriello. 32-letni Oliwa miał grać w klubie niższej ligi AHL Albany River Rats, ale nie wystąpił w niej ani razu.

Jeśli Oliwa rzeczywiście znajdzie się w składzie Coyotes, to ten klub będzie mu płacił dokładnie tyle, ile wynosiła jego pensja w New Jersey. W dodatku Polak grałby pod okiem Wayne'a Gretzky'ego - najwybitniejszego hokeisty w dziejach. Legendarny Kanadyjczyk jest współwłaścicielem, a od tego sezonu także trenerem zespołu z Arizony.

Oliwa wyjechał do Ameryki w wieku 19 lat. Zaczynał od gry w AHL, a w 1993 roku został wybrany z 65. draftu przez Devils (w 2000 roku zdobył z nimi Puchar Stanleya). Grał także w Columbus, Pittsburghu, New York Rangers i Bostonie.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.