Nowy sponsor koszykarek ŁKS, Jaroszewicz z Polfy do CCC

Pabianicka kolonia w CCC Polkowice - po Elżbiecie Trześniewskiej brązowego medalistę wzmocniła Agnieszka Jaroszewicz, która nie porozumiała się z władzami PZU Polfy Pabianice. ŁKS może mieć za to nowego sponsora

Dodajmy, że w Polkowicach gra także inna była pabianiczanka Edyta Koryzna, a trenerem jest dobrze znany w Łodzi Andrzej Nowakowski. Wczoraj Jaroszewicz porozumiała się w sprawie kontraktu z CCC i od sierpnia zacznie z tą drużyną treningi.

Wydawało się, że skrzydłowa przedłuży umowę z PZU Polfą, ale nie odpowiadały jej warunki zaproponowane przez pabianickich działaczy. - Rozpoczynam nowy etap w swojej karierze - twierdzi koszykarka.

Szefowie PZU Polfy nie widzą też miejsca dla innej skrzydłowej Renaty Piestrzyńskiej. Nie wiadomo jednak, gdzie była reprezentantka Polski będzie kontynuować karierę. Pracujący od wczoraj trener Tomasz Herkt chce znaleźć na jej miejsce zagraniczną koszykarkę. Prawdopodobnie będzie to zawodniczka polecana przez Dragana Popovicia.

Na kłopoty Bosch

Równie ciekawie jest w ŁKS. W ciągu dwóch tygodni w klubie z al. Unii ma pojawić się nowy sponsor. Ostatnie lata nie są zbyt pomyślne dla koszykarek ŁKS. Ostatni sezon udało się dokończyć dzięki pieniądzom od władz Łodzi. Drużyna pod wodzą Mirosława Trześniewskiego zajęła szóste miejsce, co w trudnej sytuacji sekcji jest sporym sukcesem.

A może być jeszcze lepiej, bo działacze znaleźli sponsora - będzie nim niemiecki Bosch, produkujący sprzęt AGD. Marcin Witowski, prezes sekcji koszykówki, twierdzi, że wysłano już do Niemiec projekt umowy. - Pozostaje jedynie pytanie, ile pieniędzy dostaniemy - mówi Witowski.

Na razie ŁKS chce przedłużyć kontrakty z większością zawodniczek. Wprawdzie Agnieszka Makowska ma propozycję z Odry Brzeg, a Agata Kasprzak z AZS Poznań, ale Witowski wierzy, że w nowym sezonie obie zostaną w zespole z al. Unii. W łódzkim zespole nadal mają występować Magdalena Włodarska i Milena Owczarek oraz Birute Dominauskaite. Niewykluczony jest powrót Julii Iwliejewej z PZU Polfy, a w planach jest sprowadzenie Natalii Marszanki, rozgrywającej AZS Chełm. - Julia może do nas wrócić, ale na innych warunkach niż przed transferem do Pabianic - tłumaczy prezes. Jego zdaniem Rosjanka w ŁKS była jedną z czołowych zawodniczek ekstraklasy, a w Pabianicach straciła formę.

Marszanka powinna być wzmocnieniem, tym bardziej że odchodzi Magdalena Arażny.

Wczoraj ełkaesianki trenowały po raz ostatni przed wakacjami. Przygotowania do nowego sezonu rozpoczną w połowie lipca.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.