NBA: McGrady zdobył 49 pkt, ale jego Magic i tak ulegli Wizards

Co z tego, że Tracy McGrady zdobył rekordową karierze liczbę 49 pkt dla Orlando skoro w kluczowym momencie chybił i jego Magicy przegrali ważne spotkanie w walce o awans do play off z jedną najsłabszą drużyną NBA - Washington Wizards 113:110.

NBA: McGrady zdobył 49 pkt, ale jego Magic i tak ulegli Wizards

Co z tego, że Tracy McGrady zdobył rekordową karierze liczbę 49 pkt dla Orlando skoro w kluczowym momencie chybił i jego Magicy przegrali ważne spotkanie w walce o awans do play off z jedną najsłabszą drużyną NBA - Washington Wizards 113:110.

McGrady, gwiazdor All Star Game po raz piąty w sezonie przekroczył barierę 40 pkt. Ostatni jego kosz na 34 sekundy przed końcem spotkania doprowadził do wyniku 110:112. W następnej akcji Washington znów stracili piłkę, przechwycił ją McGrady i rzucił. Ale zamiast wpaść do kosza, co równałoby się z dogrywką, piłka odbiła się od przodu obręczy.

- Byłem już wtedy zmęczony jak nie wiem i po prostu chybiłem - powiedział po meczu niepocieszony McGrady.

- Nie mamy pretensji do T-Maca. I tak tylko dzięki niemu nie przegraliśmy 20 punktami - powiedział w imieniu zawodników Magic Pata Garrity.

W samej końcówce Laron Profit rzucił celnie z linii rzutów osobistych zdobył, powiększając przewagę do trzech punktów. Zaś równo z syreną kosz minął rozpaczliwy rzut za trzy punkty Garrity.

W barwach Wizard najlepiej wypadli Richard Hamilton i Christian Laettner. Pierwszy z nich zdobył 30 punktów, drugi - były zawodnik Dream Teamu - 26 i do tego 10 zbiórek.

Tymczasem w Toronto, Vince Carter z 27 punktami poprowadził Raptors do wygranej 94:82 z Miami Heat. Bohaterem wieczoru stał się jednak dlatego, że w zaledwie 204. meczu w NBA zdobył swój 5000 punkt.

Było to już dziewiąte zwycięstwo Raptors w ostatnich 11 meczach. Antonio Davis zdobył dla nich 25 pkt i zanotował 13 zbiórek.

W najbardziej zaciętym spotkaniu w rywalizacji zespołów walczących jeszcze kilka dni temu o awans do play off koszykarze Indiany pokonali po dogrywce Boston Celtics 113:108.

Wygrana wicemistrzów NBA miała przede wszystkim znaczenie prestiżowe, bo zespół z Indiany w miniony czwartek zapewnił sobie udział w play off. O zwycięstwie gospodarzy przesądziła strzelecka dyspozycja Reggie Millera, który zdobył 29 punktów, z czego 10 w czwartej kwarcie i wykorzystał dwa rzuty wolne na trzy sekundy przed końcem dogrywki. Było to szóste z rzędu zwycięstwo koszykarzy z Indianapolis.

Najskuteczniejszym zawodnikiem Bostonu był Antoine Walker - 37 pkt.

W Chicago Utah Jazz pokonali miejscowych Bulls 94:83 i była to siódma z rzędu wygrana Jazzmanów nad Chicago w meczach sezonu regularnego. Karl Malone był najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu z Salt Lake City - zdobył 32 pkt z czego 21 w drugiej połowie meczu, miał ponadto 10 zbiórek i sześć asyst.

Do 50 wygranej w sezonie zasadniczym, pierwszej od 13 lat w historii klubu poprowadził zespół Dallas Mavericks duet Michael Finley - Juwan Howard. Koszykarze Mavs pokonali liderów Pacific Division, Sacramento Kings, 101:97.

Finley rzucił 31 pkt, a Howard zapisał na koncie 26 pkt i 12 zbiórek. Najwięcej punktów dla Sacramento zdobył Chris Webber - 24 pkt i 13 zbiórek. Jugosłowianinowi Vlade Divacovi z Kings już po raz czwarty z rzędu zabrakło jednej zbiórki do uzyskania double- double. Tym razem Divac miał 10 pkt i dziewięć zbiórek.

W Portland nieoczekiwana przegrana Trail Blazers 103:109 z zespołem który nie zdołał wywalczyć awansu do play off - Houston Rockets zepchnęła gospodarzy na szóstą lokatę w klasyfikacji drużyn Konferencji Zachodniej. Do wygranej nad rywalami poprowadził Rakiety Steve Francis, który zdobył 32 pkt.

Swój najlepszy występ w tym sezonie zanotował w barwach Trail Blazers Scottie Pippen, który rzucił 28 pkt i miał 13 zbiórek.

O jeszcze bardziej udanym występie może mówić rozgrywający Phoenix Suns, Jason Kidd. W zwycięskim spotkaniu nad Seattle SuperSonics 109:100 zdobył 30 pkt, miał 17 asyst i dziewięć zbiórek. Była to siódma wygrana z rzędu graczy z Arizony we własnej hali.

W drużynie SuperSonics nie wystąpiło, z powodu kontuzji, trzech zawodników: Vin Baker, Ruben Patterson i Jelani McCoy, a najskuteczniejszymi graczami "Ponadźwiękowców" byli Rashard Lewis -

27 pkt, Patrick Ewing i Gary Payton - obydwaj zdobyli po 21 pkt, co dla Ewinga jest najlepszym osiągnięciem sezonu.

Wyniki meczów piątkowych:

Washington Wizards - Orlando Magic 113:110

New Jersey Nets - Cleveland Cavaliers 91: 97

New York Knicks - Atlanta Hawks 101: 65

Indiana Pacers - Boston Celtics 113:108 (po dogrywce)

Toronto Raptors - Miami Heat 94: 82

Chicago Bulls - Utah Jazz 83: 94

Dallas Maverics - Sacramento Kings 101: 97

Denver Nuggets - Golden State Warriors 108: 92

Phoenix Suns - Seattle SuperSonics 109:100

Portland Trail Blazers - Houston Rockets 103:109

Los Angeles Clippers - Minnesota Timberwolves 111:105

EASTERN CONFERENCE

ATLANTIC DIVISION

Y-PHILADELPHIA 54 25 .684

X-MIAMI 48 31 .608

X-NEW YORK 47 32 .595

X-ORLANDO 42 37 .532

BOSTON 35 45 .438

NEW JERSEY 26 54 .325

WASHINGTON 19 60 .241

CENTRAL DIVISION

Y-MILWAUKEE 50 29 .633

X-TORONTO 45 34 .570

X-CHARLOTTE 43 36 .544

X-INDIANA 39 40 .494

DETROIT 31 47 .397

CLEVELAND 28 51 .354

ATLANTA 24 55 .304

CHICAGO 13 66 .165

WESTERN CONFERENCE

MIDWEST DIVISION

Y-SAN ANTONIO 56 23 .709

X-UTAH 52 27 .658

X-DALLAS 50 29 .633

X-MINNESOTA 46 33 .582

HOUSTON 43 37 .538

DENVER 39 40 .494

VANCOUVER 22 57 .278

PACIFIC DIVISION

X-SACRAMENTO 54 25 .684

X-LA LAKERS 54 26 .675

X-PORTLAND 50 30 .625

X-PHOENIX 49 30 .620

SEATTLE 43 37 .538

LA CLIPPERS 29 50 .367

GOLDEN STATE 17 62 .215

X - zapewniony udział w play off

Y - zapewnione pierwsze miejsce w dywizji.

Copyright © Agora SA