Ostatnia kolejka Lech Basket Ligi

Skandal w Pruszkowie. Dwa dni przed turniejem Final Four Pucharu Polski i sześć dni przed początkiem rywalizacji ćwierćfinałowej o mistrzostwo Polski z Hoopu-Blachy Pruszyński wyrzucony został Jeff Stern

Ostatnia kolejka Lech Basket Ligi

Skandal w Pruszkowie. Dwa dni przed turniejem Final Four Pucharu Polski i sześć dni przed początkiem rywalizacji ćwierćfinałowej o mistrzostwo Polski z Hoopu-Blachy Pruszyński wyrzucony został Jeff Stern

Najbardziej "niegrzeczny" zawodnik polskiej ligi już po raz drugi musi opuścić w tym sezonie klub ekstraklasy. Drugi raz za to samo. A to i tak nie pierwsze takie przypadki Amerykanina.

W sezonie 1996/1997 jako zawodnik Bobrów Bytom pobił się na przedmeczowej prezentacji z Mariuszem Bacikiem, z którym teraz występował w Pruszkowie. Dwa lata później, już w Spójni Stargard, pobił Pawła Wiekierę. Został wyrzucony, ale po pewnym czasie pozwolono mu wrócić do zespołu. Jeszcze przed tym sezonem, kiedy był w Polonii-Warbud Warszawa, pobił się podczas towarzyskiego meczu z zawodnikiem Azotów-Unia Tarnów Jamesem Havrillą i następnego dnia stracił pracę w stołecznym klubie. Choć w Pruszkowie wcześniej zarzekano się, że Stern tam nie wróci (w poprzednim sezonie grał w Hoopie, ale po sezonie nie przedłużono z nim kontraktu), kiedy tylko stał się wolnym zawodnikiem, przyjęto go z otwartymi ramionami.

Później więc to Hoop miał kłopoty z niesfornym amerykańskim środkowym. Już na początku listopada okazało się, że zawodnik "ma problemy osobiste". Tak przynajmniej głosił oficjalny komunikat klubu. - Zawodnik nie może ostatnio skupić się na koszykówce. Nikogo nie pobił, ale był bardzo nerwowy. Trener Jacek Gembal złożył wniosek, żeby zmienić centra - mówił wówczas rzecznik klubu Jarosław Jadachowski. Nieoficjalnie wszyscy jednak wiedzieli, że zawodnik co najmniej nieodpowiednio zachowywał się podczas treningów.

Stern został odsunięty od zespołu. Władze klubu ogłosiły, że do składu już nie wróci, i rozpoczęły poszukiwania nowego zawodnika. Kilka dni później okazało się, że Stern ubłagał prezesa Janusza Wierzbowskiego i znów grał w pruszkowskim zespole. Jak się okazuje, do czasu.

W środę zawodnik został znów wyrzucony. Dlaczego? - Podczas środowego treningu doszło do drobnego incydentu. W przypadku tego zawodnika można mówić nawet o recydywie, której nie zamierzamy tolerować. U nas w klubie liczy się dyscyplina - opowiadał trener Michalis Kiritsis. Nieoficjalnie mówi się, że doszło do bójki pomiędzy Sternem a Krzysztofem Dryją. Do walki wtrącił się trener Kiritsis i jemu Amerykanin także zaczął grozić. Nie potwierdza tego Jadachowski, ale przyznaje, że doszło do przepychanki. - Po wcześniejszych wybrykach Sterna teraz, na żądanie trenera, wyrzuciliśmy go. Tak było zresztą zapisane w jego kontrakcie - opowiada Jadachowski.

W ostatniej kolejce nie obyło się bez niespodziewanych wyników. W Lublinie walcząca o utrzymanie Perła-Lubella pewnie wygrała z Malfarbem-Budrem Ostrów. - Wiem, że niektórzy posądzą nas o handel meczami. Ale zapewniam, że w moim zespole takie rzeczy są niemożliwe i nietolerowane. Problem w tym, że słabo zagrał Dubravko Zemljić, a "dzień konia" miał Aleksander Nikolić - stwierdził trener pokonanych Andrzej Kowalczyk.

Równie ciekawie było także w Pruszkowie, choć oczywiście już bez udziału Sterna. Hoop wygrał z Brokiem-M&S Okna Słupsk, a w czwartej kwarcie z boiska został usunięty najlepszy zawodnik gości God Shammgod. Amerykanin nie mógł zgodzićię z decyzją sędziów, którzy odgwizdali na nim faul w ataku i za niesportowe zachowanie został odesłany do szatni. Co ciekawe, na ławce rezerwowych Broka zabrakło Stevana Tota. Jugosłowiański trener był w Pruszkowie, ale wciąż nie ma kontraktu ze słupskim klubem. Dziś ma się wyjaśnić, czy go podpisze. Zwycięstwo Hoopu przy jednoczesnej wygranej Spójni z Pogonią oznacza, że to stargardzianie zajmują po sezonie zasadniczym piąte miejsce. Hoop jest szósty, a Brok siódmy.

W najbliższą niedzielę rozpoczyna się runda meczów o utrzymanie (każdy z każdym, mecz i rewanż). Zespołom z dolnej siódemki zalicza się punkty z całego sezonu zasadniczego. W pierwszej kolejce zagrają Azoty-Unia z Bobrami (mecz przełożony na wtorek), Perła-Lubella z SKK i Polonia-Warbud z AZS Toruń. Pauzować będzie Legia-Królewskie.

Ćwierćfinały play off (gra się do trzech zwycięstw)

Zepter-Idea Wrocław (1.) - Pogoń Ruda Śląska (8.)

Anwil Włocławek (2.) - Brok-M&S Okna Słupsk (7.)

Malfarb-Budrem Ostrów (3.) - Hoop-Blachy Pruszyński (6.)

Prokom-Trefl Sopot (4.) - Spójnia Stargard (5.)

Pierwsze mecze w środę i czwartek 11 i 12 kwietnia.

Gospodarzami będą zespoły z wyższych miejsc w tabeli.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.