Ruch Chorzów. Waldemar Fornalik nie popada w minorowy nastrój

Przegraliśmy z Termalicą po meczu, który na pewno nie przynosi nam wstydu. Stwarzaliśmy sytuacje, także grając w dziesiątkę. Dlatego nie ma przesłanek, by popadać w minorowy nastrój - podkreśla trener Ruchu

- Martwią urazy, które dotknęły zawodników z podstawowej jedenastki. To nie jest tak, że u nas wypada dwóch piłkarzy i to może się nie odbić na jakości gry. W dalszym ciągu mamy bardzo wielu młodych zawodników, a także nowych, którzy dołączyli niedawno. Ciągle będę powtarzał, że oni potrzebują czasu, by wejść w te mechanizmy. Chcemy, aby one dobrze funkcjonowały. Oglądałem niedawno pewien magazyn poświęcony Lidze Mistrzów i tam trener jednej z topowych europejskich drużyn mówił, że doszli do jego zespołu nowi zawodnicy i też potrzebują czasu, aby zrozumieć filozofię gry drużyny. Mówimy tutaj o najlepszych klubach, a co dopiero u nas. Tym bardziej potrzeba tego czasu.

Cały wywiad na stronie klubowej Ruchu - TUTAJ.

.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.