Trener Polonii Bytom: w drugiej lidze trudno się odrabia straty

Bytomianie po dwóch wysokich porażkach przełamali się w Rybniku. Po drugoligowych derbach ROW-u Rybnik z Polonią Bytom obaj trenerzy chwalili swoje zespoły.

Po świetnym starcie sezonu Polonia Bytom przegrała dwa razy z rzędu przegrała w stosunku 0:4. W Rybniku udało się wrócić na dobre tory, z czego zadowolenia nie ukrywał Ireneusz Kościelniak. - Przyjechaliśmy z nastawieniem, żeby się odbić po wysokich porażkach. Klarowniejsze sytuacje miał ROW, ale my strzeliliśmy nieuznaną bramkę w pierwszej połowie i jestem ciekawy czy Arek Kowalczyk rzeczywiście był na spalonym - mówi trener bytomian.

Kościelniak chwali swoich piłkarzy za grę w drugiej połowie i za odrobienie strat. - W drugiej lidze bardzo trudno odrabia się bramki. Oczywiście, że pomogła nam czerwona kartka dla rywali, ale dochodziliśmy w końcu do większej ilości sytuacji - mówi trener Polonii.

Z gry swojego zespołu, mimo porażki, jest też zadowolony Dietmar Brehmer. - Jestem dumny z drużyny. W szatni pochwaliłem zawodników za determinację i zaangażowanie. Jesteśmy po rewolucji w składzie i widać, że w kluczowych momentach elementów zgrania jeszcze brakuje - mówi trener ROW-u.

Brehmera chwali zespół za sporo sytuacji bramkowych. - Mieliśmy sporo stałych fragmentów gry, multum sytuacji, ale to rywale oddali trzy celne strzały i strzelili trzy bramki, bo tę ze spalonego też wliczam - kończy trener rybniczan.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.