Po dwóch klęskach trener Ireneusz Kościelniak wciąż ufa swojej podstawowej czwórce defensorów. W
Rybniku bytomianie od początku spotkania musieli odpierać ataki rozpędzonych miejscowych. To jednak Polonia strzeliła gola. Z bliska trafił Arkadiusz Kowalczyk, ale asystent sędziego zasygnalizował pozycję spaloną.
ROW na chwilę się uspokoił, by w końcówce zaatakować. Najpierw uderzał wycofany na pozycję defensywnego pomocnika Gabriel Nowak, ale Matko Perdijić końcem palców wybił
piłkę na róg.
W 38. minucie Robert Tkocz, który spotkanie zaczął na lewej stronie, tym razem pociągnął prawym skrzydłem i dograł piłkę na 14. metr. Tam był Dawid Drozdowski, który huknął nie do obrony pod poprzeczkę. Dla 19-letniego wychowanka ROW-u to pierwszy gol w czwartym meczu na poziomie II ligi.
Po przerwie obraz gry się nie zmienił. ROW stwarzał sobie sytuację, a Polonia grała długie
piłki na osamotnionego Kowalczyka. Grę bytomian ożywiła dopiero czerwona kartka dla defensora ROW-u. Witold Cichy w krótkim odstępie czasu dwukrotnie faulował i sędzia pokazał mu drugą żółtą kartkę.
Kościelniak zareagował błyskawicznie wpuszczając m.in. Aleksandra Januszkiewicza. Najpierw jednak Kowalczyk celną głową po podbitej w polu karnym
piłce wyrównał, a chwilę później Januszkiewicz wyprowadził Polonię na prowadzenie.
ROW 1964 Rybnik - Polonia Bytom 1:2 (1:0)
1:0 Dawid Drozdowski (38.), 1:1 Arkadiusz Kowalczyk (81.), 1:2 Aleksander Januszkiewicz (85.)
ROW: Kajzer - Cichy Ż CZ, Jary, Balul, Gojny, Muszalik, Nowak, Polak (82. Jaroszewski), Tkocz (70. Janik), Koch (80. Spratek), Drozdowski
Polonia: Perdijić - Rylukowski, Szal, Janosik Ż, Szyndrowski (67. Januszkiewicza), Ceglarz (90. Musiolik), Lachowski Ż (87. Zalewski), Setlak, Stefański (90. Kuzdra), Żmuda, Kowalczyk Ż