Trener Piasta Gliwice: Kilku moich piłkarzy poradziłoby sobie w Legii Warszawa

- Oczywiście oglądałem rewanżowy mecz Legii Warszawa z Trenczynem, ale wiem też, że nie powinniśmy się na nim skupiać - mówi Jiri Necek, trener Piasta Gliwice, który w niedzielę zagra przy Łazienkowskiej.

Piast Gliwice rozpoczął sezon od... uderzenia obuchem w głowę (0:3 w eliminacjach Ligi Europy z IFK Goeteborg i ligowe 1:5 z Cracovią), ale trzy ostatnie spotkania dają nadzieję, że wicemistrzowie Polski powoli wracają do równowagi. - Tak sądzę. Wszystko jest już w porządku - mówi trener Jiri Necek. Naprawdę trudne wyzwanie czeka ich jednak dopiero w niedzielę. Wtedy zagrają na wyjeździe z Legią Warszawa. - Oczywiście oglądałem rewanżowy mecz Legii z Trenczynem, ale wiem też, że nie powinniśmy się na nim skupiać. Spotkania w lidze i europejskich pucharach to dwie różne bajki, a na dodatek Legia ma szeroką kadrę. Na zmęczenie rywala więc nie liczę - podkreśla Necek. - Ilu z pana piłkarzy dałoby sobie radę w zespole z Łazienkowskie? - zagadujemy trenera Piasta: - Myślę, że kilku na pewno. Hebert, Sasa Zivec, Patrik Mraz, Radek Murawski... Jedynym zawodnikiem Piasta, z którego Necek w Warszawie nie będzie mógł skorzystać, jest mający problemy ze zdrowiem Mateusz Mak.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.