Czy trener Brosz jest spokojny o to, że z zespołu nie odejdzie już żaden z ważnych zawodników?
- Skłamałbym, gdybym powiedział, że jestem na sto procent spokojny. Trzeba brać pod uwagę różne scenariusze. W kontraktach piłkarzy są przecież różne zapisy... - zauważa Brosz.
Jednocześnie jednak ma nadzieję na wzmocnienia. - Chcemy je przeprowadzić na co najmniej dwóch - trzech pozycjach. Przede wszystkim w ofensywie. Myślimy o piłkarzach, którzy pomogą nam w osiąganiu naszych celów, ale również będą wzorem dla naszej młodzieży. Czyli będą pełnić taką rolę jak na przykład Adam Danch. Kiedy on przychodzi do klubu uśmiechnięty, cały klub jest uśmiechnięty. A młodzież jest dla nas bardzo istotna. Zresztą, w tym miejscu mogę się pochwalić: gdy przyszedłem do Górnika, mieliśmy tylko jednego młodzieżowego reprezentanta Polski. Dzisiaj jest ich już czterech - wskazuje trener Górnika.