Obrońca Piasta Gliwice: Musimy pokazać, że nasze wicemistrzostwo Polski nie było przypadkowe

Po niedzielnym blamażu w meczu z Cracovią przy Kałuży (1:5), piłkarze Piasta Gliwice wyglądali na mocno przybitych. - Przegrana takim wynikiem boli - mówił Patrik Mraz, lewy obrońca wicemistrzów Polski.

Czy Piast Gliwice ma szansę powtórzyć sukces z poprzedniego sezonu? Podyskutuj na Facebooku >>

Zawodnicy Cracovii nie pozostawili gliwiczanom żadnych złudzeń, pewnie prowadząc przez całe spotkanie. Do przerwy do bramki Jakuba Szmatuły piłka wpadła dwukrotnie - po strzałach Miroslava Covilo i Mateusza Szczepaniaka. W drugiej części gry gości dobiły trafienia Deleu, znów Covilo i Marcina Budzińskiego. Dla Piasta honorowo trafił Bartosz Szeliga.

- Przegraliśmy mecz na inaugurację ligi i to jeszcze takim wynikiem. Graliśmy dziś źle, robiliśmy dużo błędów w defensywie, a Cracovia je skrzętnie wykorzystywała - mówił po ostatnim gwizdku zrezygnowany Patrik Mraz. - Chcieliśmy rozpocząć ligowe rozrywki od zwycięstwa. Niestety, nie udało się. Ale głowa do góry, musimy walczyć dalej i pokazać, że to, co zrobiliśmy w tamtym roku, to wicemistrzostwo, nie było przypadkowe - dodał.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.