Stasiak KSZO Celsa przed meczem z Podbeskidziem

Remis na wyjeździe z zespołem, który jest w tej rundzie niepokonany, byłby dla nas przyzwoitym wynikiem - uważa Mariusz Łaski, trener Stasiaka KSZO Celsa. W sobotę o godz. 15 jego piłkarze grają w Bielsku-Białej z Podbeskidziem

Gospodarze nie tylko, że nie przegrali w rundzie wiosennej meczu, ale wygrali wszystkie trzy spotkania, nie tracąc nawet gola. W inauguracji pokonali w Gorzycach Tłoki 1:0, potem na własnym boisku wygrali z aspirującą do powrotu ekstraklasy Szczakowianką Jaworzno, a tydzień temu zdobyli trzy punkty we Wrocławiu na Polarze (2:0). W dwóch ostatnich meczach po jednej bramce dla Podbeskidzia zdobył Łukasz Błasiak, 26-letni napastnik, który w przerwie zimowej trafił do Bielska ze Szczakowianki. Była szansa, by w tym sezonie ten zawodnik grał w klubie z Ostrowca. Przed sezonem, gdy trener KSZO Czesław Palik kompletował drużynę, Błasiak przyjechał na Świętokrzyską i trenował z zespołem. Działaczom nie udało się jednak znaleźć pieniędzy na utrzymanie zawodnika w Ostrowcu i najszybszy ponoć gracz ligi wyjechał z regionu. - W mojej drużynie również mógł zagrać, ale też nie było nas stać na niego. Trenował latem, ale szybko wyjechał, bo krezusem finansowym to my nie jesteśmy. - powiedział Łaski.

Ostrowiecki szkoleniowiec powinien mieć dobre rozeznanie przeciwnika, bo dysponuje kasetą z nagraniem ostatniego meczu Podbeskidzia we Wrocławiu. - Solidna drużyna. Mają niezły atak, w którym Błasiak gra z Bogdanem Pruskiem, doświadczoną obronę i ciekawą formację pomocy. Wyszukali sobie bardzo dobrego rozgrywającego Białorusina Andrieja Szyłę, który ma za sobą występy w lidze duńskiej. Dlatego remis na wyjeździe z tak dobrym zespołem byłby dla nas przyzwoitym wynikiem - opowiada.

Jego drużyna dwa tygodnie temu nieźle zaprezentowała się na boisku Cracovii. Goście przegrali wprawdzie 1:2, ale większość meczu grali w osłabieniu. W dodatku w Bielsku-Białej zespół powinien być bardziej wypoczęty, bo w miniony weekend pauzował. - Ja bym wolał grać w normalnym rytmie co tydzień. Po takiej przerwie zawsze może czymś zaskoczyć - uważa jednak Łaski. W Bielsku-Białej szkoleniowiec nie będzie mógł wystawić pauzującego za żółte kartki Krzysztofa Majdy oraz kontuzjowanego w Krakowie Krzysztofa Janickiego.

Pozostałe mecze 21. kolejki: ŁKS Łódź - Zagłębie Lubin, Aluminium Konin - Tłoki Gorzyce, Pogoń Szczecin - Szczakowianka Jaworzno, GKS Bełchatów - Polar Wrocław, Cracovia - Radomsko, Piast Gliwice - Arka Gdynia. Pauzują: Ruch Chorzów i Jagiellonia Białystok

Copyright © Agora SA