Muszynianka - TeleNet Mielec 0:3

- Ten mecz przegrałyśmy przez własne błędy - podsumowała mecz Dominika Sieradzan. Z mielczankami, które nie mają w składzie gwiazd, muszynianki nie potrafiły zdobyć nawet seta.

W pierwszej części gospodynie wiele punktów straciły z własnej zagrywki, nieskuteczne były i w ataku. Dwie kolejne partie były wyrównane. W końcówce drugiego seta do remisu 25:25 doprowadziła Andrea Pavelkova, za chwilę gospodynie posłały piłkę w aut, a wynik przechyliła na korzyść Mielca silnym zbiciem Marta Natanek.

Trzeci set od początku układał się po myśli muszynianek. Prowadziły 18:12, 20:15, lecz zmobilizowane, głównie przez Annę Kicior, rywalki odrabiały straty i wyszły na prowadzenie. W końcówce do remisu 24:24 doprowadziła Irina Bajdiuk, zagranie w aut Sieradzan dało przewagę rywalkom, zaś udana "kiwka" Agnieszki Śrutowskiej zapewniła zwycięstwo przyjezdnym.

Zwłaszcza w ostatnim secie widoczne było doświadczenie mielczanek, które nie załamały się pięciopunktowym prowadzeniem gospodyń i odrobiły straty.

Sety: 19:25, 25: 27, 24:26.

MUSZYNIANKA: Pavelkova, Mieszała, Sieradzan, Chrostek, Laskowska, Bajdiuk, Soja (libero) oraz Szkudlarek, Lis.

TELENET: Natanek, Kicior, Pykosz, Barbachowska, Śrutowska, Nykiel, Kościelna (libero) oraz Ząbek, Burdzel.

Widzów: 700.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.