AZS Politechnika Radom - MKS Końskie 38:39

Mimo że piłkarze ręczni MKS Końskie na mecz z AZS Politechnika Radom pojechali w zaledwie 10-osobowym składzie, to wygrali 39:38.

Okazało się, że większe kłopoty (kadrowe i finansowe) mają gospodarze. Niewiele brakowało, by AZS zagrał bez bramkarza Karola Drabika, który przyszedł na mecz 10 minut przed jego rozpoczęciem. Rozebrał się na korytarzu, a do spotkania przystąpił bez rozgrzewki.

Mimo tego radomianie zagrali ambitnie, ale podopieczni Wojciecha Jasnosa byli wyraźnie lepsi i powinni wygrać wyżej. Pierwsze prowadzenie objęli w czwartej minucie po rzucie aktywnego Roberta Napierały, i nie oddali go już do końca. Kapitan drużyny z Końskich miał w tym meczu wsparcie partnerów z drużyny - Bartłomieja Kutwina i Arkadiusza Bąka, którzy łatwo mijali obronę akademików.

W drugiej części AZS miał okazję, by zniwelować starty, ale w 51. minucie przy stanie 33:35 Grzegorz Sobut będąc sam na sam trafił w bramkarza Pawła Smagóra.

Spotkanie nie stało na najwyższym poziomie, ale mogło się podobać. Oba zespoły grały słabo, szczególnie w obronie.

W sobotę o godz. 17 MKS podejmuje Gwardię Koszalin.

AZS POLITECHNIKA RADOM - MKS KOŃSKIE 38:39 (18:22)

MKS: Smagór - R. Napierała 10, Kutwin 8, Bąk 7, Matyjasik 6, T. Napierała 4, Karbownik 4, Świercz, Byczkowski

W pozostałych meczach: Grunwald Poznań - Miedź Legnica 29:26 (16:11), Anilana Łódź - MTS Chrzanów 25:24, Gwardia Koszalin - Piotrkowianin-Kiper Piotrków Trybunalski 17:24 (8:12), KS Bocheński - Tęcza Kościan 41:29 (17:14). W meczu awansem: SMS Gdańsk - Traveland Jurand Olsztyn 28:34 (15:21). Pauzował AZS AWF Warszawa

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.