W Piekarach Śląskich przez początkowy kwadrans przeważali gdańszczanie, którzy w 9. minucie prowadzili 6:1, ale już dziesięć minut później był remis 10:10. - Były dwa dziwne okresy. Na początku piłkarze Olimpii poczynali sobie dość niefrasobliwie i popełniali sporo błędów, z kolei my byliśmy bardziej skoncentrowani. Potem, niestety, sytuacja się odwróciła - mówi Nowiński.
W 38. minucie szczypiorniści DGT AZS AWFiS przegrywali 15:18 i tej straty, mimo wielu wysiłków, nie potrafili zniwelować. - Olimpia to niewygodny przeciwnik, z którym przegrywali w Piekarach Śląskich już silniejsi od nas - tłumaczy Nowiński. - Ale pamiętać trzeba, że prawie przez cały tydzień ze względów zdrowotnych nie trenowali Bartosz Walasek, Mieszko Nyćkowiak czy Michał Janusiewicz, w meczu nie grał Marcin Pilch, który ze względu na kontuzję kolana ma trzy tygodnie przerwy.
Mecz w Piekarach Śląskich rozgrywany był awansem, pozostałe spotkania 25. kolejki męskiej ekstraklasy rozegrane zostaną za tydzień. Potem będą święta wielkanocne, dlatego gdańszczanie następny mecz ligowy rozegrają dopiero 14 kwietnia (środa) u siebie z Gwardią Opole
Olimpia: Donosiewicz i Szenkel - Wisiński 7, Chojniak 5, Tatz 4, Szolc 4, Balicki 3, Zarzycki 2, Smolin 2, Biernacki 1, Miśka 1
DGT AZS AWFiS: Głębocki, Sibiga - Żółtak 5, Janusiewicz 5, Gujski 4, Nyćkowiak 4, Malandy 2, Wita 2, Fogler 1, Walasek 1, Markuszewski 1, Jachlewski 0
PIŁKARZE RĘCZNI
--------------------------------------------------------