Kolejna płocczanka odpadła z mistrzostw Polski w badmintonie

Coraz mniej płockich akcentów jest podczas międzynarodowych mistrzostw Polski, które rozgrywane są w Spale.

Ta impreza jest bardzo silnie obsadzona, bo to jednocześnie jeden z turniejów eliminacyjnych do igrzysk w Atenach. Dla trójki startujących w nich płocczan przejście pierwszej rundy jest już sukcesem. Tak przynajmniej twierdzi kierownik Masovii Bogdan Kosz. Niestety w pierwszej rundzie odpadła najlepsza płocka badmintonistka Monika Bieńkowska. Wspólnie z Damianem Pławeckim z AZS AGH Kraków występowała w mikście. Ale już na początku Polacy trafili na parę z Chin i pożegnali się z mistrzostwami.

Więcej szczęścia miała grająca w singlu Dorota Grzejdak. Ona w czwartek w pierwszej rundzie zagrała ze Słowaczką Zuzanną Orlovską. Płocczanka zwyciężyła 11:6 i 11:5. Jednak już wczoraj zmierzyła się z reprezentantką Singapuru Yanmei Jiang. Badmintonistka z Azji nie dała najmniejszych szans Grzejdak. Zawodniczka Masovii gładko przegrała 1:11 i 2:11.

W mistrzostwach występuje jeszcze Adam Załęski. Wspólnie z Pawłem Grzegorzewskim (Hubal Białystok) próbuje swoich sił w deblu. Młoda polska para zagrała wczoraj. Ale jej pojedynek zakończył się po zamknięciu tego wydania "Gazety".

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.