Ekstraklasa piłkarek ręcznych: Piotrcovia - Kolporter Kielce, środa godz. 17

Ciężki wyjazdowy mecz czeka w środę piłkarki ręczne Kolportera. O godz. 17 kielczanki grają w Piotrkowie Trybunalskim z Piotrcovią

Rywalki Kolportera to jeszcze aktualne wicemistrzynie Polski. Wiadomo już jednak, że tego tytułu nie obronią, bo nie awansowały do najlepszej szóstki ekstraklasy. To spora niespodzianka, bo w składzie drużyny z Piotrkowa Trybunalskiego nie zaszły wielkie zmiany. Nadal więc grają tam doświadczone Beata Jendrych (dawniej Krężel), Elżbieta Kopertowska, Marzena Kubera, które wraz z reprezentantkami Polski Iwoną Niedźwiedź i Anitą Augustyniak oraz Barbarą Hajduk i Justyną Labul miały ponownie walczyć o medal. Dodatkowo tuż po inauguracji rozgrywek zespół wzmocniła reprezentacyjna kołowa Justyna Sebrala, która po odejściu z Kolportera bez powodzenia szukała klubu w Niemczech. Tymczasem "siódemka" z Piotrkowa zawodzi. Znalezienie się poza pierwszą szóstką ekstraklasy było dla tamtejszych działaczy sporym zaskoczeniem. Dlatego kilka tygodni temu zmieniono trenera - Julię Safinę zastąpił szkolący dotąd Słupię Słupsk Adam Fedorowicz. Wielkich zmian w zespole nadal nie ma, choć Piotrcovii spadek z ekstraklasy raczej nie grozi.

Siedem kolejek przed końcem sezonu środowe rywalki Kolportera przewodzą drugiej szóstce - mają 22 punkty, sześć więcej niż 11., będącą już w strefie spadkowej Gościbią Sułkowice. Nie jest to wielka przewaga, ale pozwala Piotrcovii spokojnie myśleć o ligowym bycie. Podopieczne trenera Federowicza są bowiem drużyną własnego boiska. Tu niemal wszystkie zespoły mają ciężkie przeprawy. Mimo to bliskie sprawienia niespodzianki były kielczanki w grudniu, przegrywając w Piotrkowie tylko 24:25 (na inaugurację sezonu wygrały u siebie aż 32:24).

Czy dziś Kolportera stać na zaskoczenie kibiców? Dziesięć dni temu pokonał on w Sułkowicach Gościbię 24:17, ale dziś o dwa punkty będzie bardzo ciężko. W Piotrcovii po kontuzji do zespołu wróciły już Hajduk i Łabul, wprawdzie w tym sezonie nie zagra już Augustyniak, ale zwłaszcza przed własną publicznością gospodynie będą chciały się pokazać z jak najlepszej strony.

Tymczasem w Kolporterze po wygranej w Sułkowicach powiało optymizmem, ale sobotnia, bardzo wymęczona wygrana u siebie z ostatnim AZS AWF Katowice 21:18 nie nastraja pozytywnie. Dariusz Dworaczyk oszczędzał Natalię Artsiomenkę, licząc pewnie, że wraz z coraz lepiej grającymi ostatnio Krystyną Swatko i Joanną Dworaczyk będzie w stanie podjąć dziś walkę. - Nastroje są bojowe. Już sam fakt gry na boisku wicemistrza Polski wywołuje pozytywne emocje - zaznaczył trener Kolportera. Wygrywając dwa ostatnie mecze, jego podopieczne wyszły ze strefy spadkowej. - Wiem, że można mieć pretensje do naszego stylu, ale teraz liczą się przede wszystkim punkty. I o nie chcemy też walczyć w Piotrkowie. Każdy zdobyty tam punkt będzie dla nas wielkim sukcesem - stwierdził Dariusz Dworaczyk.

Pozostałe mecze

O miejsca 1.-6.: Nata AZS AWFiS Gdańsk - Mercus Zagłębie Lubin, EB Start Elbląg - Bystrzyca Lublin, Vitaral Jelfa Jelenia Góra - Zgoda Ruda Śląska; 7.-12.: Meble Ryś Gościbia Sułkowice - AZS AWF Katowice, Sośnica Gliwice - Łącznościowiec Szczecin

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.