Kontuzje piłkarzy Cracovii

Tomasz Wacek ma uszkodzone więzadła krzyżowe przednie w kolanie i nie będzie grał od czterech do pięciu miesięcy. Rozbrat Kazimierza Węgrzyna z piłką powinien potrwać tylko kilka dni.

Kontuzjowany podczas treningu przed pierwszym meczem rundy wiosennej Wacek pojechał szukać pomocy u szczecińskich lekarzy. Mówili oni, że uszkodzona jest łąkotka. Obrońca "Pasów" pojechał też jednak do Niemiec po poradę lekarzy z Freiburga.

- Niemcy łapali się za głowę, że tak można zdiagnozować tę kontuzję - nie kryje oburzenia trener Cracovii Wojciech Stawowy. Wacka czeka w Niemczech operacja.

Natomiast Węgrzyn przejdzie teraz kilkudniową intensywną rehabilitację i dopiero po niej będzie wiadomo, czy zagra już w sobotę w Chorzowie, czy też dopiero w kolejnym meczu z Radomskiem.

Coraz lepiej ma się Paweł Nowak (miał kontuzję mięśnia łydki). "Pawka" wykonuje już starty i podbiegi pod górę. Do gry wraca Wojciech Ankowski.

Niedzielny mecz Cracovii ze Stasiakiem oglądał II trener Radomska Jan Makowiecki. - Cracovia niczym mnie nie zaskoczyła, a do momentu wyrzucenia z boiska gracza Stasiaka była nawet słabsza - skomentował spotkanie Makowiecki dla "Gazety".

- Dobrze, że trafił na mecz, który zagraliśmy na 50 procent naszych możliwości. Niewiele się pomylił, ale za dwa tygodnie czeka go zaskoczenie. Ciekawy jestem, czy wierzy w to, co mówi - replikował trener Stawowy.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.