IV liga piłki nożnej

Nie będą mile wspominać inauguracji rundy wiosennej Szydłowianka Szydłowiec i Pilica Białobrzegi. Pierwsi nie dali rady u siebie Delcie Warszawa, a drudzy doznali klęski w Ostrołęce

SZYDŁOWIANKA SZYDŁOWIEC - DELTA WARSZAWA 1:2 (0:2).

Bramki: Dohojda (65.) - Borkowski 2 (4., 27.).

Szydłowianka: Szewczyk - Stefański, Siudek (53. Jakubczyk), G. Kowalski, Nowak, Ludew, Sasal (59. Koniarczyk), Krakowiak, Stąpor, Dohojda, Kowalczyk.

Mecz jeszcze się na dobre nie zaczął, a już Adam Borkowski pokonał Pawła Szewczyka i goście mogli cieszyć się zwycięstwa. I mimo że po blisko pół godzinie gry ten sam zawodnik dał Delcie drugiego gola, Szydłowianka mogła, a nawet powinna wywalczyć w tym meczu przynajmniej remis.

Kontaktowego gola zdobył po przerwie Artur Dohojda, a "niebiescy" wciąż nacierali na bramkę warszawian. Piłka nie chciała jednak wpadać do siatki. Wreszcie w ostatniej minucie meczu Szydłowianka dostała szansę na wyrównanie strat - sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł doświadczony Rafał Stąpor, strzelił... ale nie zdołał pokonać Marcina Muszyńskiego. - szkoda, bo na przynajmniej jeden punkt zasłużyliśmy - żałował trener gospodarzy Ryszard Ochodek.

NAREW OSTROŁĘKA - PILICA BIAŁOBRZEGI 5:0 (2:0).

Bramki: Kamiński (8.), Strzeżysz (31.), Samsel (73.), Pyskło (77.), Pruszkowski (78.).

Pilica: Młodziński - Mazur, Rutkowski, Grzywacz, Szczerba (46. Ebu), Gadziała, Banachowicz (75. Gajda), Barański, Sztobryn, Rokiciński, Śniegocki.

- Wynik w żaden sposób nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku - uważa trener Pilicy Bolesław Strzemiński. - Przyznaję, przegraliśmy zasłużenie, ale powinniśmy stracić jednego, góra dwa gole.

Ze szkoleniowcem można się zgodzić, ale nie do końca. Owszem, Pilica przez długie okresy gry była dla Narwi równorzędnym przeciwnikiem, ale w momentach kiedy najmniej można było się tego spodziewać, defensywa gości popełniała szkolne błędy. A futbol jest przecież grą błędów. Kto popełnia ich mniej - wygrywa.

Zabójcze na Pilicy było pięć minut w drugiej połowie. Kolejno: Paweł Samsel, Arkadiusz Pyskło i Marcin Pruszkowski umieszczali piłkę w siatce Pawła Młodzińskiego. Po takich ciosach zespół z Białobrzegów nie mógł się już podnieść.

- No cóż, pierwsze koty za płoty - wzdycha Strzemiński. - W następnych meczach powinno być lepiej.

Pozostałe wyniki 18. kolejki: Olimpia Warszawa - Ursus Warszawa 2:0 (1:0), Legia II Warszawa - Pogoń Siedlce 2:1 (1:0), KS Piaseczno - Nadnarwianka Pułtusk 0:1 (0:0), Dolcan Ząbki - Targówek Warszawa 2:0 (2:0), Wisła II Płock - Hutnik Warszawa 3:0 (2:0) , KS Łomianki - Korona Góra Kalwaria 1:1 (0:0), GLKS Nadarzyn - Polonia II Warszawa 1:3 (0:2).

Copyright © Agora SA