Stawką niedzielnego pojedynku jest prestiż, bowiem opolanie wcześniej stracili już szansę na brązowy medal. Mimo to przed spotkaniem w Poznaniu z Akademią Słowa w opolskim klubie panuje pełna mobilizacja.
- Jest jeszcze jedna drużyna w Polsce, której mamy coś do udowodnienia. To właśnie ekipa z Poznania. Oni przerwali naszą piękną serię i chcemy im się zrewanżować - mówi menedżer opolskiego zespołu Jarosław Stelmachowicz.
W pierwszej rundzie drużyna z Wielkopolski wygrała w Opolu 4:2 i była jedyną, która zdołała zdobyć komplet punktów w Okrąglaku.
- Jedziemy z silnym postanowieniem odniesienia zwycięstwa. Chcemy mocnym akcentem zakończyć sezon. Nie będzie jednak łatwo, bo rywal we własnej hali spisuje się bardzo dobrze. Osobiście chcę się w Poznaniu zrehabilitować za mój słaby występ z Akademią w pierwszej rundzie. Wtedy mecz mi zupełnie nie wyszedł - zaznacza grający trener i bramkarz Agry Kazimierz Kucharski.
Akademia w tabeli zajmuje piąte miejsce, bezpośrednio za naszym zespołem. Traci jednak do niego cztery punkty i nie ma szans na wyprzedzenie opolan.
- Pod znakiem zapytania stoi występ Grześka Bryłki, który narzekał na kontuzję. Uraz leczył również Tomek Ciastko, ale on powinien zagrać - mówi Kucharski.