Pewniacy
Marek Kolbowicz (wioślarstwo, AZS Szczecin): do końca marca razem z kolegami z osady trenuje na obozie w Portugalii, gdzie po raz pierwszy wioślarze "zejdą" na wodę. Do Szczecina wraca 29 kwietnia.
Monika Pyrek (lekka atletyka, MKL Szczecin): piąta zawodniczka konkursu skoku o tyczce halowych mistrzostw świata w Budapeszcie miała kilka dni wolnego. Spędziła je m.in. w rodzinnej Gdyni. W sobotę wraz z trenerem Wiaczesławem Kaliniczenką jedzie na trzytygodniowe konsultacje do Ośrodka Przygotowań Olimpijskich we włoskiej Formii, gdzie Monika będzie trenowała pod okiem Witalija Pietrowa, byłego trenera Siergieja Bubki.
Małgorzata Sobańska (lekka atletyka, Sporting Międzyzdroje): w Stanach Zjednoczonych przygotowuje się do udziału w maratonie w Bostonie.
Damian Zieliński i Grzegorz Krejner (kolarstwo torowe, PKN Orlen Gryf Szczecin): są na zgrupowaniu w Meksyku, gdzie już wystartowali w Pucharze Świata w sprincie olimpijskim. Zajęli szóste miejsce.
Walczą o minima
Przemysław Stańczyk (pływanie, MKP Szczecin): do niedzieli trenuje w Szczecinie, potem jedzie do Oświęcimia, gdzie kadra przejdzie badania i popracuje nad techniką, korzystając z porad fachowca z tej dziedziny prof. Reina Hajlanda. Na początku kwietnia Stańczyk miał pojechać na obóz do Hiszpanii. Wyjazd nie jest jeszcze pewny. Zawodnik minimum wywalczył już w ubiegłym roku, jednak z godnie z przepisami PZP musi je potwierdzić na czerwcowych mistrzostwach Polski.
Mirosław Formela (lekka atletyka, Sporting Międzyzdroje): szósty zawodnik ostatnich halowych mistrzostw świata na dystansie 1500 m prosto z mistrzowskiej imprezy pojechał na obóz do Międzyzdrojów.
Rafał Wójcik (lekka atletyka, Sporting Międzyzdroje): Wójcik o przepustkę olimpijską na dystansie 3 km z przeszkodami walczyć będzie dopiero w czerwcu. Za to już w weekend wystartuje w przełajowych mistrzostwach świata w Brukseli.
Leszek Bebło (lekka atletyka, Sporting Międzyzdroje): w Międzyzdrojach przygotowuje się do mistrzostw Polski w maratonie w Dębnie. Według przepisów PZLA dla maratończyków to jedna z niewielu szans na wywalczenie olimpijskich minimów. W Dębnie Bebło musi pokonać dystans maksymalnie w czasie 2 godzin i 15 minut.
Paulina Fiuk (kolarstwo, Ziemia Darłowska): liczy na udział w wyścigu szosowym lub na torze. Teraz jest we Włoszech, gdzie czeka ją pierwszy w tym roku start.
Marcin Matkowski (tenis ziemny, PZT Prokom Team): od kilku tygodni przebywa za oceanem, gdzie startuje w turniejach deblowych razem z warszawianinem Mariuszem Fyrstenbergiem. Obecnie Polacy czekają na start w turnieju Masters Series w Miami.
