Koszykarze AZS-u Politechnika moralnymi zwycięzcami

Żal, niedosyt, gorycz porażki - takie uczucia towarzyszyły zespołowi AZS-u Politechnika Radomska po ostatnim gwizdku meczu w Łańcucie. Goście przegrali po dogrywce, choć gdyby nie stronniczość sędziów, komplet punktów powędrowałby do Radomia

- Czujemy się oszukani - wypalił po meczu trener AZS-u Piotr Bartnik. - W życiu nie widziałem takiej żenady w wykonaniu sędziego. Każda sporna sytuacja kończyła się korzyścią dla gospodarzy. Mimo że byliśmy lepsi i prowadziliśmy w końcówce, arbitrzy nie pozwolili nam wygrać.

Do końca spotkania pozostawało 20 s, a niespodzianka wisiała w powietrzu. Radomianie prowadzili 85:83, gdy prowadząca zawody Karina Pełka przyznała Sokołowi dwa rzuty wolne. Na linii stanął najlepszy strzelec gospodarzy - Marcin Ecka. Pierwszego "osobistego" trafił, ale drugiego spudłował. Jakież było zdziwienie zespołu z Radomia, kiedy pani sędzia nakazała powtórzenie rzutu. Tym razem Ecka już się nie pomylił, doprowadzając do dogrywki.

W doliczonym czasie gry radomianie, grający już bez usuniętych z boiska za pięć przewinień Daniela Walla, Karola Gutkowskiego i Michała Wolczyka, nie wytrzymali już naporu Sokoła. Kiepskim pocieszeniem są słowa trenera ekipy z Łańcuta Dariusza Kaszowskiego: - Mam nadzieję, że w play off nie spotkamy się wcześniej niż w meczu o pierwsze miejsce.

"Akademicy" od początku spotkania przyjęli rzuconą przez Sokoła rękawicę. Całkowicie zatrzymali rozgrywających: Piotra Romanka i Jerzego Koszutę, a i as atutowy łańcucian - Piotr Miś nie miał łatwego życia pod koszem. Po stronie gości w ataku szalał Piotr Kardaś, co rusz gnębiąc przeciwników celnymi rzutami za trzy punkty (miał ich w sumie osiem!). Dobrą robotę w obronie wykonywali pozostali koledzy z drużyny.

Żaden z zespołów nie mógł zdobyć większej przewagi i wynik przez całe spotkanie oscylował wokół remisu. Tuż przed końcem oderwać udało się radomianom. Cóż z tego, skoro nad gospodarzami czuwała opatrzność i stronniczy sędzia...

Kwarty: 16:17, 28:22, 17:18, 24:28, dogrywka: 10:6.

Sokół: Miś 24, Baran 8, Romanek 6, Rusin 4, Koszuta 0 oraz Ecka 31, Ucinek 8, Szymański 6, Bielecki 5, Podolec 3.

AZS: Kardaś 36, Majewski 24, Wall 10, Plutka 8, Wolczyk 0 oraz Gutkowski 5, Wołoszyn 5, Kogut 3.

Pozostałe wyniki 28. kolejki: Piotrcovia Piotrków Trybunalski - MMKS Dąbrowa Górnicza 93:71, Znicz Jarosław - Polonia Przemyśl 84:91, Pogoń Prudnik - Lafarge Nida Gips Kielce 88:76, MCKS Czeladź - Mickiewicz Katowice 92:85, Pogoń Puławy - Bobry Zabrze 76:96. Pauzował Big Star Tychy. Mecz Zagłębie Sosnowiec - Start II Lublin został przełożony na inny termin.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.