Porażka koszykarek Ostrovii Ostrów Wlkp.

Tradycji stało się zadość. Koszykarki Ostrovii Ostrów Wlkp. grały całkiem dobrze przez prawie całe spotkanie, ale w końcówce okazały się wyraźnie gorsze od ŁKS Łódź.

Po tym jak zespół Ostrovii przejął Arkadiusz Koniecki, drużyna zupełnie zmieniła swoje oblicze. - Ciężka harówka na treningach, którą aplikuje nam trener, przynosi efekty - mówiła Marta Korgiel, która w meczu z ŁKS pojawiła się tylko na prezentacji. - Marta jest mocno przeziębiona i postanowiliśmy, że lepiej będzie, by wykurowała się do końca - tłumaczył Włodzimierz Szymanowski, prezes Ostrovii. Być może z tą zawodniczką ostrowianki zdołałyby wyrwać zwycięstwo...

Po dobrym początku w wykonaniu koszykarek Ostrovii, w 3. min ŁKS wyszedł na prowadzenie 8:7 po śmiałym wejściu na kosz Briute Dominauskaite. Ostrowianki natomiast nie potrafiły skutecznie zatrzymać w obronie rywalek, które bez trudu wypracowywały sobie pozycje strzeleckie. Dopiero kiedy Arkadiusz Koniecki, zdenerwowany nieporadnością swoich podopiecznych, poprosił o czas i ponownie ustalił taktykę drużyny, jego ekipa spisywała się znacznie lepiej. W 6. min po punktach Karoliny Kaczmarek (dzień przed meczem skończyła 17 lat) ostrowianki ponownie prowadziły 17:16.

Jeszcze w 15. min Wielkopolanki po "trójce" Karoliny Żurkowskiej przegrywały tylko 30:31, ale od tego momentu przewaga zespołu Andrzeja Nowakowskiego systematycznie zaczęła się powiększać. W 18 minucie Alicja Perlińska oddał celny rzut za 3 pkt i ŁKS prowadził 38:30.

- Jeszcze mamy szansę na wywalczenie zwycięstwa, ale zawodniczki muszą dokładnie realizować założenia taktyczne - mówił przed trzecią kwartą Arkadiusz Koniecki. Taktyka ta okazała się bardzo prosta. Jego podopieczne miały zacząć lepiej, agresywniej strzec dostępu pod swój kosz. I grały. W 29. min, po indywidualnej akcji Dominiki Górczak, ostrowianki przegrywały już tylko 58:61. A do remisu (61:61) doprowadziła Aleksandra Karpińska, która równo z syreną trafiła "za trzy".

Ostatni remis w meczu (70:70) pojawił się w 37. min, po rzucie osobistym Ilony Mądrej. Od tego momentu łodzianki skutecznie wykorzystywały każdy błąd rywalek. - To wcale nie był łatwy mecz - mówiła Katarzyna Kenig, najskuteczniejsza koszykarka ŁKS. - Nasze przeciwniczki były bardzo szybkie i momentami nie mogłyśmy za nimi nadążyć - dodała Daiva Jodeikaite, kapitan ŁKS.

Kwarty: 25:24, 13:21, 25:18, 16:24

Ostrovia: Mądra 19, Karpińska 18 (2x3), Żurkowska 15 (1), Siwczak 15 (1), Kaczmarek 6 oraz Górczak 4, Szymańska 2, Biela 0

ŁKS: Kenig 20, Jodeikaite 15 (2), Perlińska 14 (2), Owczarek 10, Dominauskaite 5 (1) oraz Jilieva 7, Skorek 6, Jurcak 4, Szymańska 4, Makowska 2

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.