Początek rundy wiosennej w III lidze

W weekend III-ligowcy wybiegną więc na boisko, a aż cztery z pięciu wielkopolskich drużyn wystąpi w roli gospodarzy

Sprawa awansu jest niemal przesądzona. Kujawiak Włocławek ma aż sześć punktów przewagi nad Kotwicą Kołobrzeg i na tyle silny skład, że raczej nikt nie powinien mu zagrozić. Trudno się jednak dziwić ambicjom Kujawiaka, skoro we Włocławku już bardzo głośno mówi się o budowie zadaszonego stadionu, który miałby zmieścić 20 tys. widzów. W tej sytuacji innym zespołom z czołówki (oprócz trzecich po rundzie jesiennej rezerw Amiki Wronki, które nie mogą awansować) pozostaje walka o drugie miejsce, które daje jeszcze prawo gry w barażu. W najlepszej sytuacji jest Kotwica Kołobrzeg, która ma 4 pkt przewagi nad Amicą, Unią Janikowo i poznańską Wartą. Dla "Zielonych" podstawowym celem będzie jednak utrzymanie bezpiecznego miejsca w górnej części tabeli. Z kolei Mieszko Gniezno ma spore aspiracje - wzmocnił się m.in. Maxwellem Kalu czy Sławomirem Suchomski. Klub z Gniezna ma też i sporą stratę (11 pkt) do Kotwicy.

Znacznie gorzej wygląda sytuacja Tura Turek, który po wycofaniu się z rozgrywek Zorzy Dobrzany i Polonii Bydgoszcz i anulowaniu spotkań z ich udziałem, spadł na ostatnie miejsce. Być może jednak nowy trener Włodziemierz Tylak, który zbudował praktycznie nowy zespół, zdoła jednak utrzymać III ligę dla Turku. Wiele wyjaśnią pierwsze dwie kolejki, w których Tur zmierzy się z kontrkandydatami do spadku. Poważnie zagrożona spadkiem jest też Obra Kościan, która też zminiała trenera. Nowym został doskonale znany w Kościanie Krzysztof Knychała.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.