Mlekovita wygrała w Sokółce

Piłkarze trzecioligowej Mlekovity Wysokie Mazowieckie 2:1 pokonali wczoraj Sokoła Sokółka. - Cały czas uczymy się nowych ustawień, zawodnicy z każdym treningiem rozumieją coraz więcej - podsumował trener Libor Pala

Wczoraj minęło dziesięć dni, odkąd czeski trener pracuje w Mlekovicie i poznaje zawodników, z którymi ma utrzymać trzecią ligę w Wysokiem Mazowieckiem. Do pomocy sprowadził tylko dwóch nowych graczy: obrońcę Tomasza Chrupałę i napastnika Piotra Karwana.

- Kadra jest zamknięta - powiedział Pala. - Mam 20 piłkarzy do gry w polu i dwóch bramkarzy. Z tego zespołu, który tutaj zastałem, wyróżniłbym kilku naprawdę perspektywicznych graczy, zdolnych w przyszłości do gry na wyższym niż trzecioligowy poziom.

Libor Pala wciąż wpaja swoim zawodnikom tajniki gry w poszczególnych formacjach w linii. Niektórych piłkarzy ustawia na boisku na innych pozycjach, niż grali dotychczas. Przeciwko Sokołowi wystawił wczoraj dwa różne składy, które na boisku ustawił w systemie 4-1-4-1. - Zagraliśmy już o 20 procent lepiej niż w sobotę w Ostrołęce - twierdzi trener Mlekovity. - Do rozgrywek zostało mało czasu, ale mam nadzieję, że będzie dobrze.

W Sokółce znowu zabrakło Karwana, który choruje na anginę. Być może zagra jednak w zaplanowanym na sobotę sparingu w Zambrowie.

Sokół Sokółka - Mlekovita Wysokie Mazowieckie 1:2

Bramki dla gości: Sebastian Świerzbiński i Sławomir Lewicki.

Mlekovita - I połowa: Norko - Staniórski, Wolański, Bańkowski, Boczkow - Wojnowski - Andrzejewski, Modzelewski, Lewicki, Świerzbiński - Jastrzębski. II połowa: Ulman - Pracz, Chrupała, Wolański, Buffi - Flery - Kapelewski, Papiernik, Krasucki, Jakuszewski - Kłaczkow.

Copyright © Agora SA