Czołowa zawodniczka Meblotapu odniosła kontuzję w ostatnią sobotę w pierwszych minutach meczu z ŁKS w Łodzi. W niegroźnej sytuacji Piątkowska (na zdjęciu) doznała bolesnego urazu prawego kolana i nie powróciła już do gry. Wczoraj z przyczyn technicznych nie mogło się odbyć badanie rezonansowe, więc jeszcze nie wiadomo, co stało się z kolanem zawodniczki i jakiego będzie wymagało leczenia, ale kontuzja wygląda poważnie.
Koleżanki Piątkowskiej stoczyły wyrównany, nieznacznie przegrany mecz z ŁKS. Jednocześnie jednak dla Meblotapu zagrał zespół BS Sure Shot Wołomin - jego zwycięstwo w meczu z Ostrovią Ostrów Wlkp. zapewniło chełmiankom zajęcie ósmego miejsca w STBL przed play-off. Nie będą na to miały już wpływu wyniki ostatnich spotkań sezonu zasadniczego, które zostaną rozegrane w najbliższy weekend - Meblotapu ze Starym Browarem AZS Poznań oraz meczów Ostrovii z ŁKS i BS Wołomin z Aquaparkiem Polkowice.
Start w play-off z ósmego miejsca oznacza, że w pierwszej rundzie będzie trzeba spotkać się z mistrzem Polski Lotosem Gdynia (27, 31 marca i ewentualnie 3 kwietnia). Można śmiało przyjąć, że wtedy szanse na awans do pierwszej czwórki są bliskie zera, za to kibiców w Chełmie czeka wielka atrakcja, jaką będzie wizyta czołowego zespołu europejskiego. Jutro wyjaśni się, czy gdynianki wyeliminują w Eurolidze francuski Pais d'Aix Basket 13 Provence. W takim przypadku trzeba się liczyć z tym, że Lotos będzie chciał terminy spotkań w polskiej lidze podporządkować swoim przygotowaniom do spotkań z Gambrinusem Brno. - Możliwe są jakieś przesunięcia terminów, ale z pewnością nie zrezygnujemy z rozegrania meczu u nas - mówi prezes chełmskiego klubu Dariusz Baran.
Po nieuniknionej w zasadzie porażce z Lotosem Meblotap spotka się w kolejnej rundzie z gorszym z zespołów z czwartego i piątego miejsca, czyli prawie na pewno z ŁKS lub Aquaparkiem Polkowice. W razie powodzenia chełmianki stanęłyby do walki o piąte miejsce w lidze.
