To był pierwszy mecz pilanek od wypadku, w którym wzięły udział dwa tygodnie temu. Paradoksalnie było to właśnie podczas powrotu z Gdańska, po poprzednim meczu z Gedanią. Paskudny wypadek wpłynął na psychikę pilskich dziewcząt, na dodatek właściwie cały zespół musiał mieć też przerwę w treningach. To prawdopodobnie spowodowało, że pojedynek z Gedanią - jedną z najsłabszych drużyn serii A - nie był olśniewający w wykonaniu Nafty.
Gdańszczanki już w pierwszej partii podjęły walkę i aż do pierwszej przerwy technicznej prowadziły z Naftą. Wtedy dwa ataki Agaty Karczmarzewskiej doprowadziły do wyrównania na 8:8 i odtąd warunki dyktowały wielokrotne mistrzynie kraju.
Druga partia też była krótka, ale tym razem warunki dyktowała Gedania. Początek był nawet obiecujący dla pilanek, które prowadziły 4:1 i atakowały z dużym animuszem. Tymczasem jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną młodziutki zespół gdański zdobył przewagę (8:6). Nieźle radził sobie wtedy blok Gedanii z niezwykle uzdolnioną i bardzo wysoką Agnieszką Kuczyńską.
W kolejnym secie pilanki poważnie wzmocniły serwis i efekt był natychmiast widoczny - 5:1 dla Nafty. Myliłby się jednak ten, kto spodziewałby się kapitulacji Gedanii! Gdańszczanki szybko odrobiły straty (z 1:5 na 5:5), a w drugiej części seta prowadziły nawet 16:14. Najbardziej poobijana w wypadku autokaru Katarzyna Skowrońska usiadła na ławce, zastąpiła ją Gabriela Buławczyk i Nafta partię ostatecznie wygrała.
Wreszcie w ostatnim - jak się okazało - secie Gdańsk dotrzymywał kroku Nafcie do stanu 18:18. Końcówka należała jednak do siatkarek trenera Romana Murdzy - Buławczyk, Karczmarzewska i Agnieszka Orłowska zdobyły decydujące punkty.
Sety: 25:16, 16:25, 25:21, 25:22
Nafta: Karczmarzewska, Kupisz, Staniszewska, Beżenar, Skowrońska, Orłowska oraz Styskal (libero), Skorupa, Rosner, Buławczyk.Gedania: Kuczyńska, Drzewiczuk, Bełcik, Szyjanowa, Kruk, Wiśniewska oraz Siwka (libero), Olczyk, Sołodkowicz.
W innych meczach:
Derbowy pojedynek Winiar Kalisz z AZS AWF Poznań odbył się już w piątek. Przypomnijmy, że kaliszanki wygrały bardzo wysoko 3:0 (25:6, 25:17, 25:22).
W pozostałych meczach zwraca uwagę pojedynek w Mielcu, gdzie TeleNet prowadził z liderem Stalą Bielsko-Biała już 2:0, ale mecz przegrał.
Telenet Mielec - Stal Bielsko-Biała 2:3 (25:18, 25:19, 19:25, 19:25, 7:15)
Gwardia Wrocław - Muszynianka Muszyna 3:1 (25:20, 22:25, 25:16, 25:23)
