Co słychać u rzeszowskich żużlowców?

ŻUŻEL. Rzeszowianie nadal nie zakontraktowali zawodniczka zagranicznego, szukają także juniora. Natomiast już w przyszłym tygodniu czeka ich sesja treningowa na torze Unii w Lesznie, w czwartek trenwali tam Karol Baran i Maciej Kuciapa.

Już 28 marca drużyna Marmy Polskie Folie Rzeszów ma zainaugurować rozgrywki I ligi meczem z TŻ Sipmą Lublin. Póki co, w stolicy podkarpackiego w najlepsze rządzi zima i o wyjechaniu na tor nie ma mowy. Wszystko wskazuje, że zmieni się to w przyszłym tygodniu.

W czwartek o godzinie 8.30 pierwszy w tym roku w Polsce trening na torze odbyli żużlowcy Unii Leszno. - Niektórzy wyjeżdzają do Włoch, inni do Słowenii, a my ciepłe kraje mamy w Lesznie - żartuje Leszek Jankowski wiceprezes Unii. - Zawodnicy byli zadowoleni z warunków torowych, do końca otwierali przepustnicę widać było u nich głód jazdy - kontynuuje Jankowski.

Liga zbliża się dużymi krokami, a zawodnicy nadal nie mają za sobą odpowiedniej liczby treningów, nie dziwi wic fakt, że oczy żużlowej Polski nagle skierowały się na miasto w Wielkopolsce. - Telefon w klubie jest rozgrzany do czerwoności, wszyscy chcą u nas potrenować. Z Rzeszowem mamy dobre stosunki i w przyszłym tygodniu to właśnie Marma będzie jeździć na naszym obiekcie - kończy prezes "leszczyńskich byków".

Jeszcze kilka tygodni temu mówiło się o tym, że niektórzy z rzeszowian będą trenować we Włoszech lub Słowenii. Plany te jednak uległy szybkiej zmianie, bowiem już w piątek na leszczyński tor wyjechali Maciej Kuciapa i Karol Baran. - Było super. Kilkumiesięczna rozłąka z motocyklem jest praktycznie niezauważalna - mówi Karol. - Pojeździmy tu jeszcze w sobotę, potem wracamy do domu - kończy.

Natomiast już w przyszłym tygodniu do Leszna na kilkudniowy obóz uda się cała rzeszowska drużyna. Nieobecny będzie tylko Rafał Wilk, którego w Austrii zatrzymały obowiązki instruktora narciarskiego. Pytanie tylko, czy firmowi jeźdźcy Marmy będą mieli na czym pokonywać kolejne okrążenia leszczyńskiego owalu? - Zawodowcy mają na czym jeździć, jeżeli chodzi o amatorów, to zamówione części właśnie do nas przychodzą, niektóre ma przywieżć z zagranicy Rafał. Nasz mechanik ciągle pracuje przy sprzęcie dla Pawła Miesiąca, być może gotowy będzie także dla Mariana Micała - zapewnia Tadeusz Szylar preses sekcji żużlowej.

Do Leszna ma także przyjechać Marcin Rajkowski. 20-latek z Gorzowa ma wykazać przydatność do rzeszowskiej drużyny. Przed rokiem Rajkowski był wypożyczony do KSŻ Krosno, gdzie nie błyszczał, wystartował w zaledwie dziewięciu biegach i zdobył dwa punkty.

Od kiedy mecenat nad rzeszowskimi żużlowcami objęła firma Marma Polskie Folie, w klubie odżyła idea zatrudnienia jeźdźca z zagranicy. - Marta Półtorak, prezes Marmy zaangażowała się w poszukiwania kolejnych sponsorów, którzy wzięliby pod swoje skrzydła zagranicznego jeźdźca - mówi Szylar. - Mamy gotowy kontrakt z Szwedem Peterem Ljungiem. Ale bez finansowego pokrycia na starty Skandynawa, prezes klubu nie podpisze umowy - wyjaśnia prezes sekcji żużlowej Stali.

sylwetka

Peter Ljung

22-latek zadebiutował w minionym sezonie w polskiej lidze w II-ligowym KM Ostrów. Wystartował w 17 wyścigach, zdobył 35 punktów i bonus, co dało mu średnią 2,118. W Szwecji reprezentuje barwy Luxo Start Malilla, w Anglii jeździ dla Eastbourne Eagles. W ubiegłym roku walnie przyczynił się do zdobycie przez Szwecję tytułu Drużynowego Mistrza Świata. W GP Skandynawii startując z dziką kartą zajął wysokie 12 miejsce.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.