Opolskie siatkarki grają w Chorzowie

Po dwutygodniowej przerwie w rozgrywkach zespoły serii B wracają na parkiety. Nasze zawodniczki swój kolejny mecz rozegrają z faworyzowanym Sokołem Chorzów

Opolanki w ligowej tabeli zajmują ostatnie miejsce z dorobkiem zaledwie trzech zwycięstw w dwudziestu meczach. Znacznie wyżej, bo na piątej pozycji, jest ekipa Sokoła. Jeszcze kilka kolejek wstecz chorzowianki liczyły się w walce o awans do ekstraklasy, ale w ostatnich czterech pojedynkach doznały trzech porażek.

- Może to jest dla nas jakaś szansa - zastanawia się szkoleniowiec naszego zespołu Adam Malik. Ma on jednak bardzo duże kłopoty kadrowe, bo do gry przygotowanych jest tylko sześć jego podopiecznych. Kontuzjowana jest etatowa libero zespołu Natalia Koryzna, cały czas rehabilitację przechodzi Agnieszka Kowalczyk, a nie w pełni sił po urazie kolana jest Anna Kasaraba. - Na razie Ania spokojnie trenuje. Nie wiem jeszcze, czy będzie zdolna wystąpić w meczu - zaznacza Malik.

Choć chorzowianki straciły już praktycznie szansę na awans do grona najlepszych polskich drużyn, to z pewnością nie będą chciały sobie pozwolić na stratę punktów w starciu z ASPS-em. Tym bardziej że nadal nie wiadomo, czy w przyszłym sezonie nie zostanie powiększona ekstraklasa i awansu nie uzyska więcej ekip. Z tego też powodu utrzymałoby się więcej zespołów w serii B. Tym samym każde zwycięstwo naszej ekipy do końca sezonu będzie na wagę złota.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.