Koszykarze Tytana bez Migały

Przemysław Migała nie zagra przynajmniej w dwóch najbliższych meczach Tytana. To duże osłabienie dla częstochowskiej pierwszoligowej drużyny

Migała to podstawowy gracz Tytana. Jest najlepszym środkowym w lidze, ze średnią ponad 12 zebranych piłek w meczu. W wielu meczach często w ogóle nie opuszczał boiska.

W ostatniej kolejce, w Zielonej Górze, w połowie spotkania Migła wyskakując po piłkę, skręcił nogę. - Myśleliśmy, że to nic poważnego, bo Przemek sam mówił, że w całej karierze skręcił nogę zaledwie kilka razy - opowiada trener Tytana Arkadiusz Urbańczyk.

Okazało się, jednak, że tym razem uraz jest poważniejszy. - Nie jest dobrze - przyznaje dyrektor klubu Tomasz Prusak. - Lekarze zalecają dwa tygodnie przerwy w treningach.

W tej sytuacji Migała nie zagra w najbliższą sobotę w Kołobrzegu przeciwko Kotwicy i w Częstochowie z Turowem (mecz przełożony na sobotę, 13 marca, godz. 17). To duże osłabienie dla zespołu Arkadiusz Urbańczyka, a oba mecze są wyjątkowo trudne i bardzo ważne.

- Przemek na nogę na szynie gipsowej. Te zabiegi, które można, są robione, m.in. krioterapia - mówi Prusak. - Specjalistyczne badania w Piekarach Śląskich przejdzie w czwartek, bo wcześnie się tego nie dało zrobić. On sam się rwie do gry i twierdzi, że wcześniej wróci na boisko.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.