Podopieczni Włodzimierza Środy zajmują 5. miejsce w tabeli ze stratą pięciu punktów do prowadzącego Sokoła Łańcut. Są jednak szanse na poprawę pozycji, bo rozegrali dotychczas jeden mecz mniej. Muszą jednak także wygrywać na wyjeździe.
Ostatni raz na boisku rywala Lafarge Nida Gips zwyciężył 4 stycznia w Sosnowcu z Zagłębiem. MCKS Czeladź to ligowy "średniak" - z 23 spotkań wygrał zaledwie 10. Nie można go jednak lekceważyć, bo walczy o play off. W Kielcach gospodarze wygrali 94:67. - Mam nadzieję, że nie zaprezentujemy tak słabej obrony, jak w ostatnim starciu z Mickiewiczem [w środę kielczanie wygrali 88:81 - red.]. MCKS jest groźny u siebie i wygrać z nim wcale nie jest łatwo - podkreśla Włodzimierz Środa, szkoleniowiec Lafarge Nida Gips. - W czwartek dałem chłopcom wolne. Mam nadzieję, że nabiorą świeżości, bo będziemy jej potrzebować - dodaje.
Do końca części zasadniczej drugoligowych rozgrywek zostało zaledwie pięć spotkań. Kielczan czekają jeszcze m.in. wyjazdowy mecz z liderem z Łańcuta i u siebie z wiceliderem Zniczem Jarosław.