Wygrana piłkarek ręcznych Jelfy

PIŁKA RĘCZNA .Vitaral Jelfa po niezwykle ciężkiej walce pokonał zespół kieleckiego Kolportera. Już w czwartek drużyna Romana Jezierskiego leci na mecze w Challenge Cup z Colegio de Gaia

Vitaral Jelfa Jelenia Góra - Kolporter Kielce 29:24 (12:10)

Dla Kolportera był to mecz ostatniej szansy. Tylko zwycięstwo przedłużało i tak już tylko teoretyczne szanse na grę kielczanek w drugiej fazie rozgrywek w silniejszej grupie. Zespół gości wyszedł więc na parkiet niezwykle zdeterminowany i zmobilizowany, grał twardo i zdecydowanie. Indywidualnym kryciem z gry została wyłączona najlepsza snajperka Jelfy Agata Wypych. Do 28. min wynik oscylował wokół remisu. Dopiero w samej końcówce pierwszej połowy zespół Romana Jezierskiego zdołał odskoczyć na dwa gole.

Początek drugiej części spotkania również był wyrównany. Vitaral jednak grał dobrze - konsekwentnie twardo w obronie i coraz lepiej w ataku. W końcu przyniosło to efekt. W momencie, kiedy bramek nie mogła zdobywać Wypych, do siatki rywalek zaczęły trafiać inne zawodniczki. Dobrze na rozegraniu spisywała się Sylwia Pociecha, która nie tylko zdobywała bramki, ale i efektownie asystowała przy golach koleżanek. W 38. min po skutecznym rzucie Agaty Wypych z karnego Vitaral zdołał odskoczyć na cztery gole (17:13). Takiej straty Kolporter nie zdołał już odrobić. Jelfa grała długie akcje i kontrolowały już przebieg spotkania.

W czwartek Jelfa wylatuje do Portugalii na mecze pucharowe w Challenge Cup z Colegio de Gaia. Jeleniogórski klub zgodził się oba mecze grać na wyjeździe. W piątek oba zespoły spotkają się po raz pierwszy, a w sobotę rewanż

Vitaral Jelfa: Radlińska, Alberciak, Surma - Oreszczuk 5, Pociecha 7, Dyba 0, Jęrzejczak 0, Młot 8, Stefanowska 0, Buchcic 0, Szafulska 0, Wypych 4, Jeż 5, Duran 0.

W zaległym meczu: Bystrzyca Lublin - Łącznościowiec Szczecin 33:22 (19:12).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.