Jędrusiński, w ubiegłym roku najszybszy człowiek w Polsce, do niedawna reprezentował jeszcze barwy Olimpii Poznań. Teraz jest zawodnikiem nie stowarzyszonym, a zatem jego związki z Wielkopolską są już bardzo luźne i ograniczają się właściwie tylko do trenera sprinterów, poznaniaka Tadeusza Osika. Jędrusiński pochodzi bowiem z Wrocławia.
- Zadecydowałem, że do Lipska pojedzie sprinter, który okaże się lepszy podczas mityngu w Gandawie [Energizer Euro Series w ostatni weekend - przyp. red.]. A był nim Marcin Urbaś z wynikiem 21,02 s - powiedział trener Osik.
Urbaś pobiegnie więc na 60 m i w sztafecie, ale prawdopodobnie już nie na 200 m. - Marcin ma propozycję startu w mityngu dzień po Pucharze Europy, czyli 15 lutego. W tej sytuacji na 200 m zastąpi go Łukasz Chyła - postanowił Osik.
Jędrusiński będzie w weekend biegał w Spale, a potem w weekend 21-22 lutego wystartuje w tejże Spale w Halowych Mistrzostwach Polski. - Wtedy zadecydujemy, czy interesują nas Halowe Mistrzostwa Świata w Budapeszcie [5-7 marca - przyp. red.], czy też nastawiamy się na olimpijski sezon halowy - wyjaśnia Osik.
Halowy Puchar Europy będzie rozgrywany podobnie jak Puchar Europy na odkrytym stadionie. Każdy kraj wystawia swego reprezentanta w każdej konkurencji i gromadzi punkty za jego występ - 9 pkt za wygraną, 7 pkt za drugie miejsce, za trzecie 6 pkt itd.
W Lipsku wystartują:
wśród mężczyzn - Polska, Francja, W. Brytania, Niemcy, Włochy, Rosja, Szwecja i Holandia
wśród kobiet - Polska, Rosja, Niemcy, Francja, W. Brytania, Hiszpania, Grecja i Ukraina
Zawody w Lipsku będą szczególne dla polskiej lekkoatletyki, bowiem po raz pierwszy w historii nasze barwy będzie reprezentować naturalizowany zawodnik - etiopski długodystansowiec Yared Shegumo.
Skład polskiej reprezentacji: