Sparingi pomorskich zespołów piłkarskich

Prokom Arka Gdynia gra sparingi z drużynami ekstraklasy. Lechia i Gedania udowodniły, że już teraz mogłyby grać z powodzeniem w III lidze.

22 piłkarzy II-ligowego Prokomu Arki Gdynia od piątku przebywa na obozie w Kamieniu k. Rybnika. Gdynianie pojechali na Śląsk głównie po to, aby rozegrać jak najwięcej meczów sparingowych z atrakcyjnymi rywalami. Już w sobotę Arka grała w Wodzisławiu Śląskim z występującą w ekstraklasie Odrą i przegrała 2:3 (2:2). Piłkarze Piotra Mandrysza dwukrotnie obejmowali prowadzenie - po golach Roberta Dymkowskiego i Marcina Pudysiaka (obie bramki strzelili już w pierwszych 13 minutach). Grali nieźle, a o ich porażce zadecydowały błędy w obronie. Trzeba jednak zaznaczyć, że drużyna Mandrysza wystąpiła dopiero drugi raz w ustawieniu z czterema obrońcami, z czego wyniknęła większość błędów w defensywie. We wtorek kolejnym rywalem Arki będzie Górnik Zabrze.

Strzelcy bramek: Nosal (4.), Bizacki (30.), Sablik (58.) - Dymkowski (7.), Pudysiak (13.)

Prokom Arka: Krupski - Siara, Woroniecki, Wódkiewicz, Ulanowski - Pudysiak, Murawski, Toborek, M. Kozłowski - Gregorek, Dymkowski oraz Wyłupski, Kowalski, Stencel, Kupcewicz, Bartoszewicz, Lines, Kukulski, Aleksander.

Mecz wicelidera IV ligi Gedanii i III-ligowej Kaszubii Kościerzyna był wyrównany. W poczynaniach piłkarzy Kaszubii widać było większe doświadczenie, a Gedania nadrabiała braki ambicją. Mało brakowało, aby napięcia nie wytrzymał nowy nabytek gdańszczan Sławomir Mazurkiewicz. - Niech tylko podejdzie - wycedził po jednym z ostrych wejść rywala.

Atmosfera walki udzieliła się Tomaszowi Bronerowi, który sfaulował w polu karnym Jakuba Biskupa. Rzut karny na bramkę zamienił Robert Sierpiński. Wyrównał Adam Hering, ale jeszcze przed przerwą Kugiel zapewnił prowadzenie Kaszubii. Mimo to trener Tomasz Kafarski w przerwie skrzyczał swoich piłkarzy. - W lidze będzie nerwowo, musimy się przygotować - uśmiechał się później. - Trzeba grać poważnie, a my graliśmy zbyt nonszalancko, zwłaszcza po strzeleniu pierwszej bramki - dodał.

Pięć minut po zmianie stron rozgrywający dobry mecz Mazurkiewicz wyrównał na 2:2 strzałem z 16 metrów. To podrażniło trzecioligowców. Po akcji Biskupa i Kugiela Piotr Wiśniewski z najbliższej odległości zdobył zwycięskiego gola.

Gedania 2 (1)

Kaszubia Kościerzyna 3 (2)

Strzelcy bramek: Hering (34.), Mazurkiewicz (50.) - Sierpiński (30.-k.), Kugiel (42.), Wiśniewski (55.)

Gedania: Żemojtel - Mazurkiewicz, Podgórniak, Górski, Witt - Stencel, Szymański, Adamus, Hering - Borowski, Hartman oraz Cirkowski, Broner

Kaszubia: Kafarski - Ciarczyński, Sierpiński, Skierka, Czuk, Kaczmarek, Pięta, Budziwojski, Biskup - Kugiel, Wiśniewski oraz Jażdżewski, Kniter, Drzymała, Literski, Majewski, Tuszkowski

Podczas rozgrzewki przed meczem lidera IV ligi Lechii Gdańsk z III-ligową Unią Tczew bramkarz Unitów Dariusz Osiniak tak niefortunnie interweniował, że dostał piłką w głowę. Ból nie minął chyba szybko, bo już w 13. minucie Marek Widzicki strzelił mu gola. Tym razem piłka nie trafiła w głowę "Osy" - przeleciała tuż nad nią. Dwie minuty później Widzicki ponownie strzelał, tym razem głową. Osiniak trzymał już piłkę w rękach, ale wyślizgnęła mu się i wpadła do bramki. Tego już było za wiele dla trenera III-ligowców Piotra Rzepki. - Co ty "Osa", muchy łapiesz? - krzyczał do bramkarza.

W ostatniej minucie pierwszej połowy najlepszy piłkarz Unii Grzegorz Pawłuszek dośrodkował na koniec pola karnego, skąd głową do pustej bramki trafił Piotr Sarnecki. Po zmianie stron nadal przeważała Lechia. W 50. minucie Marek Szutowicz podwyższył wynik, a po godzinie gry było już 4:1. Szutowicz, przesunięty chwilę wcześniej na prawą pomoc, tak dośrodkował do Przemysława Urbańskiego, że "Dolny" nie mógł nie trafić.

W 63. minucie niezawodny Pawłuszek zmniejszył rozmiary porażki, a w ostatniej minucie kontaktową bramkę mógł zdobyć Artur Chrzonowski. Stoper Unii nie trafił jednak w bramkę.

Lechia Gdańsk 4 (2)

Unia Tczew 2 (1)

Strzelcy bramek: Widzicki 2 (13., 16.), Szutowicz (50.), Urbański (60.) - Sarnecki (45.), Pawłuszek (63.)

Lechia: Bąk - Gronowski, Kaczmarek, Matuk, Gąsiorowski - Melaniuk, Widzicki, Borkowski, Urbański - Kalkowski - Szutowicz oraz Opuszewicz, Wasicki, Stolc, Kowalski, Jędrzejak, Bławat

Unia: Osiniak - Benkowski, Chrzonowski, Sarnecki, Gębarowski - Kwiatkowski, Tusk, Hamlet, Buława - Pawłuszek, Lizak oraz Banul, Resmerowski, Szczepiński, Langowski, Glienke, Partika

* Pozostałe wyniki: Gryf Wejherowo - Chojniczanka 3:1, Bałtyk Gdynia - KP Sopot 4:2, Pomezania Malbork - Rodło Kwidzyn 2:3.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.